29 lipca 2022
Kamila Grabalska
Ugoda z bankiem – czy to korzystne rozwiązanie?
Zgodnie z prognozami na rok 2022, ilość ugód zawieranych z Frankowiczami ma ulec znacznemu zwiększeniu. Przyczyną jest m.in. wyrażenie przez banki chęci przystąpienia do rozwiązań proponowanych przez KNF w 2020 roku w obliczu rosnącej liczby kredytobiorców wstępujących na drogę sądową. Biorąc pod uwagę rosnącą liczbę sporów sądowych wygranych przez Frankowiczów, banki coraz częściej wychodzą do kredytobiorców, pozostających w sporze z nimi, z propozycją ugody. Niestety proponowane warunki najczęściej mają na celu zabezpieczenie wyłącznie interesu banku wychodzącego z taką inicjatywą.
Frankowicze wygrywają w sądach
Sądy coraz częściej przychylają się do unieważnienia umów frankowych, obecnie wariant unieważnienia zapada w ponad 98% spraw frankowych ze względu na obecne w umowach kredytowych klauzule abuzywne, skutkiem tego coraz więcej kredytobiorców decyduje się na pójście do sądu celem uwolnienia się od toksycznego kredytu. Uzyskując orzeczenie sądowe stwierdzające nieważność umowy, uważa się ją za niezawartą, a w konsekwencji kredytobiorca nie musi oddawać bankowi nic ponad wypłaconą kwotę kredytu. Proces sądowy mimo, iż może być czasochłonny, w przypadku skorzystania z pomocy profesjonalnego pełnomocnika nie wymaga dużego udziału klienta w sprawie, sprowadza się w zasadzie do jednego udziału na rozprawie – przesłuchania na okoliczność zawarcia umowy. Banki natomiast, zamiast zwracać klientowi nadpłacone środki wolą starać się o zawarcie ugody, która zazwyczaj pozostaje najkorzystniejsza dla samego banku, dla Frankowicza zaś oznacza kolejne kłopoty i duży kredyt. Finalnie, banki za pomocą ugody utrzymują klientów dalej w kredycie w złotych, który będzie musiał być spłacany. Niewątpliwie zawarcie ugody jest dla banków o wiele tańszym rozwiązaniem niż prowadzenie procesu sądowego z kredytobiorcą.
Ugoda z bankiem – jakie banki stosują to rozwiązanie?
Ugody tworzone w oparciu o wytyczne KNF są obecnie proponowane jedynie przez banki ING oraz PKO BP. W rezultacie, klienci pozostałych banków mogą otrzymywać propozycje ugód skonstruowanych w zupełnie inny sposób, sporządzonych na własnych warunkach banku. Dla przykładu, bank Millenium nie dokonuje przewalutowania według kursu z dnia uruchomienia kredytu, zamiast tego dokonuje indywidualnego przeliczenia kredytu na złotówki. Oferuje także marże, które jedynie stwarzają pozory możliwości negocjowania warunków. Dodatkowo, klient w razie podpisania takiej ugody przechodzi na wyższe oprocentowanie, opierające się nie na LIBOR, a WIBOR, przez co może dojść do znacznego wzrostu raty na przestrzeni kilku najbliższych lat. Co więcej, bank w ogóle nie bierze pod uwagę rat, które Frankowicz do tej pory spłacił.
Kto nie kwalifikuje się do ugody z bankiem?
Warto również pamiętać, że zdarzają się wyłączenia niektórych grup kredytobiorców z proponowania ugód. Najczęściej są to kredytobiorcy, który już spłacili kredyt w całości, frankowicze, którzy wzięli kredyt na inny cel niż mieszkaniowy oraz klienci, którym wypłacono kredyt bezpośrednio we franku, a także ci, którzy wcześniej dokonali już przewalutowania kredytu.
Ugoda z bankiem a jej opłacalność – czy warto?
Reasumując, najkorzystniejszym rozwiązaniem dla frankowiczów jest unieważnienie umowy kredytu. Warto zdać sobie sprawę, że ilość korzyści wynikających z wygrania sprawy sądowej będzie wyższa niż w przypadku proponowanych zysków wynikających z zawarcia ugody. Należy także podkreślić, że ugoda zawsze będzie konstruowana przez baki w taki sposób, by potencjalna korzyść dla kredytobiorcy była jak najmniejsza, ponieważ ma ona na celu przede wszystkim zabezpieczenie interesów i zysków banków. Banki coraz liczniej występują z propozycją ugód, z racji iż zdają sobie sprawę z posiadania niewielkich szans na wygraną w postępowaniu sądowym. Praktyka pokazuje również, że banki nie są skłonne do negocjacji warunków ugody, najczęściej sztywno trzymając się swojej propozycji. Zatem każdorazowo należy dobrze zbadać warunki proponowanej ugody i mieć na uwadze fakt, że dysproporcję między warunkami ugody z bankiem, a korzyściami wynikającymi z sądowego orzeczenia skutkującym najczęściej unieważnieniem umowy kredytu, są nieporównywalne.
Autor tekstu: Kamila Grabalska, Aplikant Radcowski z Kancelarii Rachelski i Wspólnicy
Autor wpisu oraz Mistrz prawa na stronie rachelski.pl
Nie znaleziono postów dla autora: .