Pomoc frankowiczom – kompleksowe uwalnianie od kredytów CHF
Kredyt hipoteczny we frankach – geneza
Kredyty frankowe, zwane również kredytami w CHF lub kredytami waloryzowanymi, indeksowanymi czy denominowanymi w walucie obcej, mają swoją genezę w latach 80 ubiegłego wieku – po wprowadzeniu płynnego systemu kursów w Australii (grudzień 1983 r.). Przed dotarciem kredytów frankowych do Polski masowo zaciągali takie kredyty m.in. Austriacy i inne kraje tzw. Starej Unii.
W Polsce z reguły kredyt frankowy był zawierany na 20-30 lat. Większość z nich wciąż obowiązuje.
Kredyty frankowe oferowane były jako atrakcyjna alternatywa dla kredytów PLN (chociaż w żadnym innym kraju nic dobrego nie przyniosły). Podstawowy nacisk przy prezentacji i oferowaniu kredytu frankowego przez banki jego klientom kładziony był wyłącznie na oprocentowanie kredytu. Kredyty frankowe prezentowane były zatem jako kredyty bardzo opłacalne.
Uwolnij się do kredytu w CHF - bezpłatna analiza Twojej umowy
O atrakcyjności tego typu kredytów miały również świadczyć pokazywane Frankowiczom symulacje kredytów. Opierały się one na przedstawieniu marży banku i stawki referencyjnej LIBOR (w tamtym czasie były na bardzo niskim poziomie, choć w niedalekiej historii bywał on znacznie wyższy).
Informacja o ryzyku kursowym była przemilczana i marginalizowana, szczególnie przy prezentacji kwoty kapitału kredytu do spłaty.
Tymczasem jak pokazała historia, kluczowy dla umowy był właśnie parametr ryzyka kursowego. Sprawił on, że po 10-12 latach spłaty kredytu, zadłużenie z powodu tylko tego jednego parametru (nie licząc odsetek i dalszego ryzyka związanego ze wzrostem LIBOR-u) zwiększało się o 200-300% w stosunku do kwoty pierwotnie otrzymanej. Jednocześnie prawie 100% tej samej kwoty po 10 latach zostawało zwracane bankom.
Wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych
3 października 2019 roku TSUE wydał wyrok w polskiej sprawie frankowej (C-260/18).
TSUE uznał, że sądy krajowe nie mogą uzupełniać umowy kursem średnim NBP oraz, że w toku procesu to konsument decyduje czy nieważność umowy jest dla niego korzystna. Sądy krajowe mogą więc albo stwierdzać nieważność umowy albo orzekać o przewalutowaniu. TSUE uznał także, że sąd krajowy nie może się sprzeciwić nieważności, jeśli klient się tego domaga.
Wyrok TSUE jest jednoznacznie korzystny dla kredytobiorców – zarówno kredytów indeksowanych, jak i denominowanych.
Dlaczego pozew sądowy? Czy nie lepsza ugoda?
Najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciw bankowi. Ugody proponowane przez banki nie uwalniają od kredytu frankowego – świadomi Frankowicze nie powinni zawierać ugody.
Pozew – najskuteczniejsza drogą do uwolnienia się od kredytu CHF
Bogate korzystne orzecznictwo sądowe daje podstawy do podważenia umowy kredytowej i uwolnienia się od nieograniczonego kredytu CHF oraz dochodzenia zwrotu nadpłaconych pieniędzy od banku. Podstawy do podważenia umowy kredytowej wynikają wprost ze wspólnotowego systemu praw ochrony konsumenta, a w szczególności z chroniącej konsumentów dyrektywy 93/13 oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej a także orzeczeń Sądu Najwyższego.
Orzeczenia Sądu Najwyższego:
Sąd Najwyższy wydał bardzo korzystne orzeczenia dla konsumentów m.in.:
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 24 października 2018 roku w sprawie II CSK 632/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 4 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 9 maja 2019 roku w sprawie I CSK 242/18
Reakcja banków
Mimo wielu korzystnych dla Frankowiczów orzeczeń sądowych, banki wciąż nie proponują żadnych rozsądnych rozwiązań, które choć w minimalnym stopniu zniwelowałyby niekorzystną sytuację swoich klientów. Warunki proponowanych ugód przez banki sprowadzają się do propozycji przewalutowania kredytów według aktualnie obowiązującego kursu za cenę podwyższenia ich oprocentowania.
Tego rodzaju propozycje trudno nazwać propozycją ugodową. Zaakceptowanie takich warunków powoduje z reguły, że zadłużenie przeciętnego Frankowicza na dzień dzisiejszy staje się przynajmniej kilkukrotnie wyższe niż to, które zakładały banki przy składaniu ofert kredytu. Taka ugoda sprawia, że zadłużenie na samym tylko kapitale w złotówkach staje się znacznie wyższe niż zadłużenie pierwotne.
Wobec takiej postawy banków najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciwko bankowi. W pozwie można domagać się unieważnienia całej umowy kredytu lub uznanie jej za zawartą w złotówkach – „odfrankowienie”.
Unieważnienie umowy kredytu w CHF – realna pomoc dla Frankowiczów
Unieważnienie umowy kredytu w CHF jest najbardziej korzystną opcją ekonomiczno finansową dla przeciętnego kredytobiorcy.
Na przykład kredytobiorca po 10 latach obowiązywania kredytu zawartego na lat 30, spłacił już bankowi około 70% kwoty jaką pierwotnie od niego otrzymał. Jest to kwota, którą kredytobiorca może odzyskać od Banku. Co więcej, unieważnienie umowy kredytu anuluje również pozostałe zadłużenie kredytobiorcy, które po 10-12 latach sięga nawet 120% samego kapitału do spłaty. Jednocześnie, skutkiem wyroku unieważniającego umowę kredytu może być anulowanie hipoteki i pozostałego do spłaty zadłużenia, które ma nielimitowany charakter.
Odfrankowienie” umowy kredytu, uznanie umowy zawartej w PLN („odwalutowanie”)
Pozew sądowy może doprowadzić do odwalutowania umowy kredytu. W przypadku „odfrankowienia”, czyli uznania kredytu w CHF za zawarty w PLN, korzyścią takiego orzeczenia jest uzyskanie efektu w postaci eliminacji „ruchomego” i ogromnego zadłużenia wynikającego z wyrażenia salda kapitału w CHF. Wyrok Sądu potwierdza fakt powstania ogromnych nadpłat w spłatach kredytu (30-60% kwot dotychczas zapłaconych).
Skutkiem takiego wyroku jest to, że kredyt jest określony w PLN i jest on już spłacony proporcjonalnie do okresu obowiązywania umowy kredytu. Dodanie do salda już powstałych nadpłat w PLN powoduje, że opcja odfrankowienia pod względem ekonomiczno finansowym jest niezwykle atrakcyjna dla kredytobiorców. Odfrankowanie kredytu jest możliwe, wymaga jednak doświadczenia w sporach z bankami.
Doświadczenie i sprawdzone już kompetencje
Prowadzimy sprawy Frankowiczów przeciwko bankom, które oferowały kredyty indeksowane lub denominowane do CHF. Bardzo duże doświadczenie kancelarii pozwala dokonać oceny realnych możliwości dochodzenia od banków pieniędzy, a wieloletnia praktyka ekspertów kancelarii gwarantuje profesjonalną pomoc, nawet w skomplikowanych sprawach frankowych.
Indywidualne podejście do sprawy klienta
Każdy z Frankowiczów ma inną sytuację osobistą oraz umowę kredytową, dlatego niezbędne jest indywidualne podejście doświadczonych profesjonalistów, którzy opracują strategię działania najbardziej odpowiednią dla wygrania sprawy w sądzie. Takie indywidualne podejście w sprawie Frankowicza pozwoli zminimalizować ryzyko i zwiększyć szansę na odzyskanie pieniędzy od banku. Pomoc Frankowiczom jest jednym z priorytetów naszej kancelarii co gwarantuje na 100% zaangażowania, aby pomóc uwolnić Frankowiczów od kredytu CHF.
Doświadczenie w sporach przeciwko bankom
Kancelaria posiada bardzo duże, sprawdzone już doświadczenie, co przekłada się na sukcesy naszych klientów.
Kancelarię Rachelski & Wspólnicy tworzy zespół doświadczonych ekspertów radców prawnych i prawników specjalizujących się w sporach przeciwko bankom.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18
Sąd Najwyższy wydał w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy kilka wyroków istotnych z punktu widzenia frankowiczów. W wyrokach tych Sąd Najwyższy zajmował się oceną kwestii prawnych istotnych z punkt widzenia roszczeń frankowiczów w sprawach przeciwko bankom dotyczących kredytów frankowych. W wyrokach tych Sąd Najwyższy wypowiedział się w sposób korzystny dla frankowiczów. Poniżej dokonana zostanie analiza uzasadnień jednego z wyroków Sądu Najwyższego.
W wyroku z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, Sąd Najwyższy dokonał prawnej analizy klauzuli indeksacyjnej pod kątem jej abuzywności, to jest pod kątem potraktowania jej jako niedozwolonego postanowienia umownego. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że klauzule indeksacyjne stosowane przez pozwany bank w ogólnych warunkach umowy kredytu frankowego stanowią niedozwolone postanowienia umowne. W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy zważył, że zarówno postanowienia regulaminu określające zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie jego poszczególnych rat, miały charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia podobne do stosowanych przez Bank były już wielokrotnie przedmiotem badania sądów powszechnych, a także Sądu Najwyższego (zob. np. wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 34; wyr. z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17), przy czym zdecydowanie dominuje pogląd, zgodnie z którym analizowane klauzule mają charakter abuzywny, czyli kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Z powyżej zacytowanego fragmentu uzasadnienia wynika, że Sąd Najwyższy w składzie rozpatrującym rzeczoną sprawę podzielił pogląd o abuzywności klauzul indeksacyjnych stosowanych przez banki w umowach frankowych. Należy zwrócić uwagę, że – jak stwierdza Sąd Najwyższy – jest to pogląd „zdecydowanie dominujący” w orzecznictwie, zatem należy stwierdzić, że może on zostać uznany za utrwaloną linię orzeczniczą. Jest to niewątpliwie wykładnia korzystna dla frankowiczów, którzy zazwyczaj powództwa przeciwko bankom dotyczące roszczeń z umów kredytów frankowych wywodzą między innymi z faktu abuzywności klauzul indeksacyjnych.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy zajął się oceną prawną klauzuli indeksacyjnej pod kątem tego, czy wchodzi ona w zakres pojęcia „głównego świadczenia strony umowy”. Jest to bardzo istotne zagadnienie prawne, gdyż zgodnie z treścią art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Dokonując oceny tej kwestii Sąd Najwyższy stwierdził, że zgodnie z art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. możliwość uznania postanowienia umownego za niedozwolone nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko, zgodnie z którym klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; wyr. z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyr. z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Pogląd ten najwyraźniej podzielił również Sąd Apelacyjny w zaskarżonym orzeczeniu, w którym stwierdził, że mimo iż klauzula waloryzacyjna “oczywiście wpływa na wysokość świadczenia głównego”, to jednak nie “określa świadczeń głównych stron” w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c. Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną nie podziela tego stanowiska, a akceptuje alternatywny do niego pogląd wyrażony w wyr. SN z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17. Nie powinno ulegać wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców, co wynika również z przytoczonego stanowiska Sądu Apelacyjnego. Przyjmuje on trafnie, że klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Nie przekonuje natomiast dokonane przez ten Sąd rozróżnienie między wpływaniem na wysokość świadczenia i jego określaniem w rozumieniu art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. Skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie w rozumieniu wskazanego przepisu. Z powyższego wynika zatem, że wbrew stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym w przywołanych wyrokach z 2016 i 2017 r. skład orzekający w analizowanej sprawie podziela pogląd, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu frankowego wchodzi w zakres pojęcia głównego świadczenia stron w rozumieniu art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego. W tym zakresie Sąd Najwyższy powołał się na stanowisko wyrażone w wyroku z dnia 9 kwietnia 2019 r. Można zatem zaryzykować w chwili obecnej stwierdzenie, że nowsza linia orzecznicza Sądu Najwyższego przychyla się do stanowiska uznającego klauzule indeksacyjne za świadczenie główne stron. Kolejne wyroki Sądu Najwyższego, które z pewnością zostaną wydane w sprawach dotyczących kredytów frankowych dadzą odpowiedź na pytanie, czy jest to trwała tendencja, a więc czy możemy mówić o utrwalonym poglądzie Sądu najwyższego, czy też przeciwnie – będziemy mieć do czynienia z dwoma konkurencyjnymi liniami orzecznictwa Sądu Najwyższego w omawianej kwestii.
W dalszej części uzasadnienia analizowanego wyroku Sąd Najwyższy dokonał konstatacji, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie doprowadzi do upadku umowy w pozostałym zakresie. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, że wymieniona klauzula określała świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron. W stanie faktycznym sprawy było to możliwe, gdyż umowa po eliminacji klauzul abuzywnych nadal zawiera wszystkie elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, a w szczególności kwotę kredytu w złotych, okres kredytowania i terminy spłaty oraz wysokość oprocentowania. Dalej Sąd Najwyższy zważył, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla CHF stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. W tym zakresie odwołano się do analogicznego stanowiska zajętego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. Powyższa analiza doprowadziła do dokonania przez Sąd Najwyższy oceny, że wskutek niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną kredyt udzielony powodom należało uznać za kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli. Powinien on być spłacany w złotych w terminach przewidzianych w umowie i z zastosowaniem przewidzianego tam oprocentowania. Jeżeli wysokość faktycznych spłat była wyższa, świadczenie z tego tytułu może być uznane za nienależne.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy wypowiedział się na temat skutków prawnych zawarcia przez strony aneksu do umowy kredytowej, w którym dokonały one zmiany rodzaju kredytu z indeksowanego do CHF na kredyt walutowy w CHF. W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy zważył, że aneks ten nie może być uznany za wyraz akceptacji powodów dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. W tym zakresie przywołane zostało stanowisko wyrażone uchwale Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), zgodnie z którym zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) – choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona – nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy dokonał oceny, czy zawarcie aneksu może być traktowane jako odnowienie w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 506 § 1 kodeksu cywilnego jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa (odnowienie). Sąd Najwyższy nie podzielił stanowiska wyrażonego wcześniej w analizowanej sprawie przez Sąd Apelacyjny, że zawarcie aneksu do umowy kredytowej stanowiło odnowienie. Sad Najwyższy wskazał, że po wejściu w życie aneksu powodowie nadal mieli spełniać na rzecz banku świadczenie pieniężne. Co więcej, analiza treści aneksu prowadzi do wniosku, że – mimo werbalnej deklaracji przeciwnej – miało ono nadal być spełniane w ten sam sposób, tj. poprzez wpłaty na rachunek prowadzony w złotych, z którego Bank pobierał odpowiednią kwotę przeliczając ją na CHF. Dalej Sąd Najwyższy wywiódł, że nie można również uznać, że zawarcie aneksu oznaczało zmianę podstawy prawnej świadczenia, do którego zobowiązani byli powodowie. Podstawą tą nadal pozostawał stosunek prawny wynikający z umowy kredytowej, a zmiana nazwy udzielonego kredytu z “kredytu indeksowanego do waluty CHF” na “kredyt walutowy w walucie CHF” nie ma decydującego znaczenia, zwłaszcza że – jak wyżej wskazano – nie przyniosła ona nawet skutku w postaci zmiany sposobu spłaty kredytu. W konsekwencji Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że w okolicznościach rozpatrywanej sprawy zawarcie aneks u do umowy kredytowej nie stanowiło odnowienia.
Tymczasem jak pokazała historia, kluczowy dla umowy był właśnie parametr ryzyka kursowego. Sprawił on, że po 10-12 latach spłaty kredytu, zadłużenie z powodu tylko tego jednego parametru (nie licząc odsetek i dalszego ryzyka związanego ze wzrostem LIBOR-u) zwiększało się o 200-300% w stosunku do kwoty pierwotnie otrzymanej. Jednocześnie prawie 100% tej samej kwoty po 10 latach zostawało zwracane bankom.
Wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych
3 października 2019 roku TSUE wydał wyrok w polskiej sprawie frankowej (C-260/18).
TSUE uznał, że sądy krajowe nie mogą uzupełniać umowy kursem średnim NBP oraz, że w toku procesu to konsument decyduje czy nieważność umowy jest dla niego korzystna. Sądy krajowe mogą więc albo stwierdzać nieważność umowy albo orzekać o przewalutowaniu. TSUE uznał także, że sąd krajowy nie może się sprzeciwić nieważności, jeśli klient się tego domaga.
Wyrok TSUE jest jednoznacznie korzystny dla kredytobiorców – zarówno kredytów indeksowanych, jak i denominowanych.
Dlaczego pozew sądowy? Czy nie lepsza ugoda?
Najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciw bankowi. Ugody proponowane przez banki nie uwalniają od kredytu frankowego – świadomi Frankowicze nie powinni zawierać ugody.
Pozew – najskuteczniejsza drogą do uwolnienia się od kredytu CHF
Bogate korzystne orzecznictwo sądowe daje podstawy do podważenia umowy kredytowej i uwolnienia się od nieograniczonego kredytu CHF oraz dochodzenia zwrotu nadpłaconych pieniędzy od banku. Podstawy do podważenia umowy kredytowej wynikają wprost ze wspólnotowego systemu praw ochrony konsumenta, a w szczególności z chroniącej konsumentów dyrektywy 93/13 oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej a także orzeczeń Sądu Najwyższego.
Orzeczenia Sądu Najwyższego:
Sąd Najwyższy wydał bardzo korzystne orzeczenia dla konsumentów m.in.:
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 24 października 2018 roku w sprawie II CSK 632/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 4 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 9 maja 2019 roku w sprawie I CSK 242/18
Reakcja banków
Mimo wielu korzystnych dla Frankowiczów orzeczeń sądowych, banki wciąż nie proponują żadnych rozsądnych rozwiązań, które choć w minimalnym stopniu zniwelowałyby niekorzystną sytuację swoich klientów. Warunki proponowanych ugód przez banki sprowadzają się do propozycji przewalutowania kredytów według aktualnie obowiązującego kursu za cenę podwyższenia ich oprocentowania.
Tego rodzaju propozycje trudno nazwać propozycją ugodową. Zaakceptowanie takich warunków powoduje z reguły, że zadłużenie przeciętnego Frankowicza na dzień dzisiejszy staje się przynajmniej kilkukrotnie wyższe niż to, które zakładały banki przy składaniu ofert kredytu. Taka ugoda sprawia, że zadłużenie na samym tylko kapitale w złotówkach staje się znacznie wyższe niż zadłużenie pierwotne.
Wobec takiej postawy banków najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciwko bankowi. W pozwie można domagać się unieważnienia całej umowy kredytu lub uznanie jej za zawartą w złotówkach – „odfrankowienie”.
Unieważnienie umowy kredytu w CHF – realna pomoc dla Frankowiczów
Unieważnienie umowy kredytu w CHF jest najbardziej korzystną opcją ekonomiczno finansową dla przeciętnego kredytobiorcy.
Na przykład kredytobiorca po 10 latach obowiązywania kredytu zawartego na lat 30, spłacił już bankowi około 70% kwoty jaką pierwotnie od niego otrzymał. Jest to kwota, którą kredytobiorca może odzyskać od Banku. Co więcej, unieważnienie umowy kredytu anuluje również pozostałe zadłużenie kredytobiorcy, które po 10-12 latach sięga nawet 120% samego kapitału do spłaty. Jednocześnie, skutkiem wyroku unieważniającego umowę kredytu może być anulowanie hipoteki i pozostałego do spłaty zadłużenia, które ma nielimitowany charakter.
Odfrankowienie” umowy kredytu, uznanie umowy zawartej w PLN („odwalutowanie”)
Pozew sądowy może doprowadzić do odwalutowania umowy kredytu. W przypadku „odfrankowienia”, czyli uznania kredytu w CHF za zawarty w PLN, korzyścią takiego orzeczenia jest uzyskanie efektu w postaci eliminacji „ruchomego” i ogromnego zadłużenia wynikającego z wyrażenia salda kapitału w CHF. Wyrok Sądu potwierdza fakt powstania ogromnych nadpłat w spłatach kredytu (30-60% kwot dotychczas zapłaconych).
Skutkiem takiego wyroku jest to, że kredyt jest określony w PLN i jest on już spłacony proporcjonalnie do okresu obowiązywania umowy kredytu. Dodanie do salda już powstałych nadpłat w PLN powoduje, że opcja odfrankowienia pod względem ekonomiczno finansowym jest niezwykle atrakcyjna dla kredytobiorców. Odfrankowanie kredytu jest możliwe, wymaga jednak doświadczenia w sporach z bankami.
Doświadczenie i sprawdzone już kompetencje
Prowadzimy sprawy Frankowiczów przeciwko bankom, które oferowały kredyty indeksowane lub denominowane do CHF. Bardzo duże doświadczenie kancelarii pozwala dokonać oceny realnych możliwości dochodzenia od banków pieniędzy, a wieloletnia praktyka ekspertów kancelarii gwarantuje profesjonalną pomoc, nawet w skomplikowanych sprawach frankowych.
Indywidualne podejście do sprawy klienta
Każdy z Frankowiczów ma inną sytuację osobistą oraz umowę kredytową, dlatego niezbędne jest indywidualne podejście doświadczonych profesjonalistów, którzy opracują strategię działania najbardziej odpowiednią dla wygrania sprawy w sądzie. Takie indywidualne podejście w sprawie Frankowicza pozwoli zminimalizować ryzyko i zwiększyć szansę na odzyskanie pieniędzy od banku. Pomoc Frankowiczom jest jednym z priorytetów naszej kancelarii co gwarantuje na 100% zaangażowania, aby pomóc uwolnić Frankowiczów od kredytu CHF.
Doświadczenie w sporach przeciwko bankom
Kancelaria posiada bardzo duże, sprawdzone już doświadczenie, co przekłada się na sukcesy naszych klientów.
Kancelarię Rachelski & Wspólnicy tworzy zespół doświadczonych ekspertów radców prawnych i prawników specjalizujących się w sporach przeciwko bankom.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18
Sąd Najwyższy wydał w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy kilka wyroków istotnych z punktu widzenia frankowiczów. W wyrokach tych Sąd Najwyższy zajmował się oceną kwestii prawnych istotnych z punkt widzenia roszczeń frankowiczów w sprawach przeciwko bankom dotyczących kredytów frankowych. W wyrokach tych Sąd Najwyższy wypowiedział się w sposób korzystny dla frankowiczów. Poniżej dokonana zostanie analiza uzasadnień jednego z wyroków Sądu Najwyższego.
W wyroku z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, Sąd Najwyższy dokonał prawnej analizy klauzuli indeksacyjnej pod kątem jej abuzywności, to jest pod kątem potraktowania jej jako niedozwolonego postanowienia umownego. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że klauzule indeksacyjne stosowane przez pozwany bank w ogólnych warunkach umowy kredytu frankowego stanowią niedozwolone postanowienia umowne. W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy zważył, że zarówno postanowienia regulaminu określające zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie jego poszczególnych rat, miały charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia podobne do stosowanych przez Bank były już wielokrotnie przedmiotem badania sądów powszechnych, a także Sądu Najwyższego (zob. np. wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 34; wyr. z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17), przy czym zdecydowanie dominuje pogląd, zgodnie z którym analizowane klauzule mają charakter abuzywny, czyli kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Z powyżej zacytowanego fragmentu uzasadnienia wynika, że Sąd Najwyższy w składzie rozpatrującym rzeczoną sprawę podzielił pogląd o abuzywności klauzul indeksacyjnych stosowanych przez banki w umowach frankowych. Należy zwrócić uwagę, że – jak stwierdza Sąd Najwyższy – jest to pogląd „zdecydowanie dominujący” w orzecznictwie, zatem należy stwierdzić, że może on zostać uznany za utrwaloną linię orzeczniczą. Jest to niewątpliwie wykładnia korzystna dla frankowiczów, którzy zazwyczaj powództwa przeciwko bankom dotyczące roszczeń z umów kredytów frankowych wywodzą między innymi z faktu abuzywności klauzul indeksacyjnych.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy zajął się oceną prawną klauzuli indeksacyjnej pod kątem tego, czy wchodzi ona w zakres pojęcia „głównego świadczenia strony umowy”. Jest to bardzo istotne zagadnienie prawne, gdyż zgodnie z treścią art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Dokonując oceny tej kwestii Sąd Najwyższy stwierdził, że zgodnie z art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. możliwość uznania postanowienia umownego za niedozwolone nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko, zgodnie z którym klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; wyr. z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyr. z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Pogląd ten najwyraźniej podzielił również Sąd Apelacyjny w zaskarżonym orzeczeniu, w którym stwierdził, że mimo iż klauzula waloryzacyjna “oczywiście wpływa na wysokość świadczenia głównego”, to jednak nie “określa świadczeń głównych stron” w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c. Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną nie podziela tego stanowiska, a akceptuje alternatywny do niego pogląd wyrażony w wyr. SN z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17. Nie powinno ulegać wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców, co wynika również z przytoczonego stanowiska Sądu Apelacyjnego. Przyjmuje on trafnie, że klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Nie przekonuje natomiast dokonane przez ten Sąd rozróżnienie między wpływaniem na wysokość świadczenia i jego określaniem w rozumieniu art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. Skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie w rozumieniu wskazanego przepisu. Z powyższego wynika zatem, że wbrew stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym w przywołanych wyrokach z 2016 i 2017 r. skład orzekający w analizowanej sprawie podziela pogląd, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu frankowego wchodzi w zakres pojęcia głównego świadczenia stron w rozumieniu art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego. W tym zakresie Sąd Najwyższy powołał się na stanowisko wyrażone w wyroku z dnia 9 kwietnia 2019 r. Można zatem zaryzykować w chwili obecnej stwierdzenie, że nowsza linia orzecznicza Sądu Najwyższego przychyla się do stanowiska uznającego klauzule indeksacyjne za świadczenie główne stron. Kolejne wyroki Sądu Najwyższego, które z pewnością zostaną wydane w sprawach dotyczących kredytów frankowych dadzą odpowiedź na pytanie, czy jest to trwała tendencja, a więc czy możemy mówić o utrwalonym poglądzie Sądu najwyższego, czy też przeciwnie – będziemy mieć do czynienia z dwoma konkurencyjnymi liniami orzecznictwa Sądu Najwyższego w omawianej kwestii.
W dalszej części uzasadnienia analizowanego wyroku Sąd Najwyższy dokonał konstatacji, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie doprowadzi do upadku umowy w pozostałym zakresie. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, że wymieniona klauzula określała świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron. W stanie faktycznym sprawy było to możliwe, gdyż umowa po eliminacji klauzul abuzywnych nadal zawiera wszystkie elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, a w szczególności kwotę kredytu w złotych, okres kredytowania i terminy spłaty oraz wysokość oprocentowania. Dalej Sąd Najwyższy zważył, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla CHF stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. W tym zakresie odwołano się do analogicznego stanowiska zajętego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. Powyższa analiza doprowadziła do dokonania przez Sąd Najwyższy oceny, że wskutek niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną kredyt udzielony powodom należało uznać za kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli. Powinien on być spłacany w złotych w terminach przewidzianych w umowie i z zastosowaniem przewidzianego tam oprocentowania. Jeżeli wysokość faktycznych spłat była wyższa, świadczenie z tego tytułu może być uznane za nienależne.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy wypowiedział się na temat skutków prawnych zawarcia przez strony aneksu do umowy kredytowej, w którym dokonały one zmiany rodzaju kredytu z indeksowanego do CHF na kredyt walutowy w CHF. W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy zważył, że aneks ten nie może być uznany za wyraz akceptacji powodów dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. W tym zakresie przywołane zostało stanowisko wyrażone uchwale Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), zgodnie z którym zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) – choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona – nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy dokonał oceny, czy zawarcie aneksu może być traktowane jako odnowienie w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 506 § 1 kodeksu cywilnego jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa (odnowienie). Sąd Najwyższy nie podzielił stanowiska wyrażonego wcześniej w analizowanej sprawie przez Sąd Apelacyjny, że zawarcie aneksu do umowy kredytowej stanowiło odnowienie. Sad Najwyższy wskazał, że po wejściu w życie aneksu powodowie nadal mieli spełniać na rzecz banku świadczenie pieniężne. Co więcej, analiza treści aneksu prowadzi do wniosku, że – mimo werbalnej deklaracji przeciwnej – miało ono nadal być spełniane w ten sam sposób, tj. poprzez wpłaty na rachunek prowadzony w złotych, z którego Bank pobierał odpowiednią kwotę przeliczając ją na CHF. Dalej Sąd Najwyższy wywiódł, że nie można również uznać, że zawarcie aneksu oznaczało zmianę podstawy prawnej świadczenia, do którego zobowiązani byli powodowie. Podstawą tą nadal pozostawał stosunek prawny wynikający z umowy kredytowej, a zmiana nazwy udzielonego kredytu z “kredytu indeksowanego do waluty CHF” na “kredyt walutowy w walucie CHF” nie ma decydującego znaczenia, zwłaszcza że – jak wyżej wskazano – nie przyniosła ona nawet skutku w postaci zmiany sposobu spłaty kredytu. W konsekwencji Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że w okolicznościach rozpatrywanej sprawy zawarcie aneks u do umowy kredytowej nie stanowiło odnowienia.
Tymczasem jak pokazała historia, kluczowy dla umowy był właśnie parametr ryzyka kursowego. Sprawił on, że po 10-12 latach spłaty kredytu, zadłużenie z powodu tylko tego jednego parametru (nie licząc odsetek i dalszego ryzyka związanego ze wzrostem LIBOR-u) zwiększało się o 200-300% w stosunku do kwoty pierwotnie otrzymanej. Jednocześnie prawie 100% tej samej kwoty po 10 latach zostawało zwracane bankom.
Wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych
3 października 2019 roku TSUE wydał wyrok w polskiej sprawie frankowej (C-260/18).
TSUE uznał, że sądy krajowe nie mogą uzupełniać umowy kursem średnim NBP oraz, że w toku procesu to konsument decyduje czy nieważność umowy jest dla niego korzystna. Sądy krajowe mogą więc albo stwierdzać nieważność umowy albo orzekać o przewalutowaniu. TSUE uznał także, że sąd krajowy nie może się sprzeciwić nieważności, jeśli klient się tego domaga.
Wyrok TSUE jest jednoznacznie korzystny dla kredytobiorców – zarówno kredytów indeksowanych, jak i denominowanych.
Dlaczego pozew sądowy? Czy nie lepsza ugoda?
Najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciw bankowi. Ugody proponowane przez banki nie uwalniają od kredytu frankowego – świadomi Frankowicze nie powinni zawierać ugody.
Pozew – najskuteczniejsza drogą do uwolnienia się od kredytu CHF
Bogate korzystne orzecznictwo sądowe daje podstawy do podważenia umowy kredytowej i uwolnienia się od nieograniczonego kredytu CHF oraz dochodzenia zwrotu nadpłaconych pieniędzy od banku. Podstawy do podważenia umowy kredytowej wynikają wprost ze wspólnotowego systemu praw ochrony konsumenta, a w szczególności z chroniącej konsumentów dyrektywy 93/13 oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej a także orzeczeń Sądu Najwyższego.
Orzeczenia Sądu Najwyższego:
Sąd Najwyższy wydał bardzo korzystne orzeczenia dla konsumentów m.in.:
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 24 października 2018 roku w sprawie II CSK 632/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 4 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 9 maja 2019 roku w sprawie I CSK 242/18
Reakcja banków
Mimo wielu korzystnych dla Frankowiczów orzeczeń sądowych, banki wciąż nie proponują żadnych rozsądnych rozwiązań, które choć w minimalnym stopniu zniwelowałyby niekorzystną sytuację swoich klientów. Warunki proponowanych ugód przez banki sprowadzają się do propozycji przewalutowania kredytów według aktualnie obowiązującego kursu za cenę podwyższenia ich oprocentowania.
Tego rodzaju propozycje trudno nazwać propozycją ugodową. Zaakceptowanie takich warunków powoduje z reguły, że zadłużenie przeciętnego Frankowicza na dzień dzisiejszy staje się przynajmniej kilkukrotnie wyższe niż to, które zakładały banki przy składaniu ofert kredytu. Taka ugoda sprawia, że zadłużenie na samym tylko kapitale w złotówkach staje się znacznie wyższe niż zadłużenie pierwotne.
Wobec takiej postawy banków najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciwko bankowi. W pozwie można domagać się unieważnienia całej umowy kredytu lub uznanie jej za zawartą w złotówkach – „odfrankowienie”.
Unieważnienie umowy kredytu w CHF – realna pomoc dla Frankowiczów
Unieważnienie umowy kredytu w CHF jest najbardziej korzystną opcją ekonomiczno finansową dla przeciętnego kredytobiorcy.
Na przykład kredytobiorca po 10 latach obowiązywania kredytu zawartego na lat 30, spłacił już bankowi około 70% kwoty jaką pierwotnie od niego otrzymał. Jest to kwota, którą kredytobiorca może odzyskać od Banku. Co więcej, unieważnienie umowy kredytu anuluje również pozostałe zadłużenie kredytobiorcy, które po 10-12 latach sięga nawet 120% samego kapitału do spłaty. Jednocześnie, skutkiem wyroku unieważniającego umowę kredytu może być anulowanie hipoteki i pozostałego do spłaty zadłużenia, które ma nielimitowany charakter.
Odfrankowienie” umowy kredytu, uznanie umowy zawartej w PLN („odwalutowanie”)
Pozew sądowy może doprowadzić do odwalutowania umowy kredytu. W przypadku „odfrankowienia”, czyli uznania kredytu w CHF za zawarty w PLN, korzyścią takiego orzeczenia jest uzyskanie efektu w postaci eliminacji „ruchomego” i ogromnego zadłużenia wynikającego z wyrażenia salda kapitału w CHF. Wyrok Sądu potwierdza fakt powstania ogromnych nadpłat w spłatach kredytu (30-60% kwot dotychczas zapłaconych).
Skutkiem takiego wyroku jest to, że kredyt jest określony w PLN i jest on już spłacony proporcjonalnie do okresu obowiązywania umowy kredytu. Dodanie do salda już powstałych nadpłat w PLN powoduje, że opcja odfrankowienia pod względem ekonomiczno finansowym jest niezwykle atrakcyjna dla kredytobiorców. Odfrankowanie kredytu jest możliwe, wymaga jednak doświadczenia w sporach z bankami.
Doświadczenie i sprawdzone już kompetencje
Prowadzimy sprawy Frankowiczów przeciwko bankom, które oferowały kredyty indeksowane lub denominowane do CHF. Bardzo duże doświadczenie kancelarii pozwala dokonać oceny realnych możliwości dochodzenia od banków pieniędzy, a wieloletnia praktyka ekspertów kancelarii gwarantuje profesjonalną pomoc, nawet w skomplikowanych sprawach frankowych.
Indywidualne podejście do sprawy klienta
Każdy z Frankowiczów ma inną sytuację osobistą oraz umowę kredytową, dlatego niezbędne jest indywidualne podejście doświadczonych profesjonalistów, którzy opracują strategię działania najbardziej odpowiednią dla wygrania sprawy w sądzie. Takie indywidualne podejście w sprawie Frankowicza pozwoli zminimalizować ryzyko i zwiększyć szansę na odzyskanie pieniędzy od banku. Pomoc Frankowiczom jest jednym z priorytetów naszej kancelarii co gwarantuje na 100% zaangażowania, aby pomóc uwolnić Frankowiczów od kredytu CHF.
Doświadczenie w sporach przeciwko bankom
Kancelaria posiada bardzo duże, sprawdzone już doświadczenie, co przekłada się na sukcesy naszych klientów.
Kancelarię Rachelski & Wspólnicy tworzy zespół doświadczonych ekspertów radców prawnych i prawników specjalizujących się w sporach przeciwko bankom.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18
Sąd Najwyższy wydał w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy kilka wyroków istotnych z punktu widzenia frankowiczów. W wyrokach tych Sąd Najwyższy zajmował się oceną kwestii prawnych istotnych z punkt widzenia roszczeń frankowiczów w sprawach przeciwko bankom dotyczących kredytów frankowych. W wyrokach tych Sąd Najwyższy wypowiedział się w sposób korzystny dla frankowiczów. Poniżej dokonana zostanie analiza uzasadnień jednego z wyroków Sądu Najwyższego.
W wyroku z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, Sąd Najwyższy dokonał prawnej analizy klauzuli indeksacyjnej pod kątem jej abuzywności, to jest pod kątem potraktowania jej jako niedozwolonego postanowienia umownego. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że klauzule indeksacyjne stosowane przez pozwany bank w ogólnych warunkach umowy kredytu frankowego stanowią niedozwolone postanowienia umowne. W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy zważył, że zarówno postanowienia regulaminu określające zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie jego poszczególnych rat, miały charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia podobne do stosowanych przez Bank były już wielokrotnie przedmiotem badania sądów powszechnych, a także Sądu Najwyższego (zob. np. wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 34; wyr. z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17), przy czym zdecydowanie dominuje pogląd, zgodnie z którym analizowane klauzule mają charakter abuzywny, czyli kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Z powyżej zacytowanego fragmentu uzasadnienia wynika, że Sąd Najwyższy w składzie rozpatrującym rzeczoną sprawę podzielił pogląd o abuzywności klauzul indeksacyjnych stosowanych przez banki w umowach frankowych. Należy zwrócić uwagę, że – jak stwierdza Sąd Najwyższy – jest to pogląd „zdecydowanie dominujący” w orzecznictwie, zatem należy stwierdzić, że może on zostać uznany za utrwaloną linię orzeczniczą. Jest to niewątpliwie wykładnia korzystna dla frankowiczów, którzy zazwyczaj powództwa przeciwko bankom dotyczące roszczeń z umów kredytów frankowych wywodzą między innymi z faktu abuzywności klauzul indeksacyjnych.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy zajął się oceną prawną klauzuli indeksacyjnej pod kątem tego, czy wchodzi ona w zakres pojęcia „głównego świadczenia strony umowy”. Jest to bardzo istotne zagadnienie prawne, gdyż zgodnie z treścią art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Dokonując oceny tej kwestii Sąd Najwyższy stwierdził, że zgodnie z art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. możliwość uznania postanowienia umownego za niedozwolone nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko, zgodnie z którym klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; wyr. z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyr. z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Pogląd ten najwyraźniej podzielił również Sąd Apelacyjny w zaskarżonym orzeczeniu, w którym stwierdził, że mimo iż klauzula waloryzacyjna “oczywiście wpływa na wysokość świadczenia głównego”, to jednak nie “określa świadczeń głównych stron” w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c. Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną nie podziela tego stanowiska, a akceptuje alternatywny do niego pogląd wyrażony w wyr. SN z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17. Nie powinno ulegać wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców, co wynika również z przytoczonego stanowiska Sądu Apelacyjnego. Przyjmuje on trafnie, że klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Nie przekonuje natomiast dokonane przez ten Sąd rozróżnienie między wpływaniem na wysokość świadczenia i jego określaniem w rozumieniu art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. Skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie w rozumieniu wskazanego przepisu. Z powyższego wynika zatem, że wbrew stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym w przywołanych wyrokach z 2016 i 2017 r. skład orzekający w analizowanej sprawie podziela pogląd, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu frankowego wchodzi w zakres pojęcia głównego świadczenia stron w rozumieniu art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego. W tym zakresie Sąd Najwyższy powołał się na stanowisko wyrażone w wyroku z dnia 9 kwietnia 2019 r. Można zatem zaryzykować w chwili obecnej stwierdzenie, że nowsza linia orzecznicza Sądu Najwyższego przychyla się do stanowiska uznającego klauzule indeksacyjne za świadczenie główne stron. Kolejne wyroki Sądu Najwyższego, które z pewnością zostaną wydane w sprawach dotyczących kredytów frankowych dadzą odpowiedź na pytanie, czy jest to trwała tendencja, a więc czy możemy mówić o utrwalonym poglądzie Sądu najwyższego, czy też przeciwnie – będziemy mieć do czynienia z dwoma konkurencyjnymi liniami orzecznictwa Sądu Najwyższego w omawianej kwestii.
W dalszej części uzasadnienia analizowanego wyroku Sąd Najwyższy dokonał konstatacji, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie doprowadzi do upadku umowy w pozostałym zakresie. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, że wymieniona klauzula określała świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron. W stanie faktycznym sprawy było to możliwe, gdyż umowa po eliminacji klauzul abuzywnych nadal zawiera wszystkie elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, a w szczególności kwotę kredytu w złotych, okres kredytowania i terminy spłaty oraz wysokość oprocentowania. Dalej Sąd Najwyższy zważył, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla CHF stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. W tym zakresie odwołano się do analogicznego stanowiska zajętego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. Powyższa analiza doprowadziła do dokonania przez Sąd Najwyższy oceny, że wskutek niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną kredyt udzielony powodom należało uznać za kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli. Powinien on być spłacany w złotych w terminach przewidzianych w umowie i z zastosowaniem przewidzianego tam oprocentowania. Jeżeli wysokość faktycznych spłat była wyższa, świadczenie z tego tytułu może być uznane za nienależne.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy wypowiedział się na temat skutków prawnych zawarcia przez strony aneksu do umowy kredytowej, w którym dokonały one zmiany rodzaju kredytu z indeksowanego do CHF na kredyt walutowy w CHF. W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy zważył, że aneks ten nie może być uznany za wyraz akceptacji powodów dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. W tym zakresie przywołane zostało stanowisko wyrażone uchwale Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), zgodnie z którym zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) – choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona – nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy dokonał oceny, czy zawarcie aneksu może być traktowane jako odnowienie w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 506 § 1 kodeksu cywilnego jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa (odnowienie). Sąd Najwyższy nie podzielił stanowiska wyrażonego wcześniej w analizowanej sprawie przez Sąd Apelacyjny, że zawarcie aneksu do umowy kredytowej stanowiło odnowienie. Sad Najwyższy wskazał, że po wejściu w życie aneksu powodowie nadal mieli spełniać na rzecz banku świadczenie pieniężne. Co więcej, analiza treści aneksu prowadzi do wniosku, że – mimo werbalnej deklaracji przeciwnej – miało ono nadal być spełniane w ten sam sposób, tj. poprzez wpłaty na rachunek prowadzony w złotych, z którego Bank pobierał odpowiednią kwotę przeliczając ją na CHF. Dalej Sąd Najwyższy wywiódł, że nie można również uznać, że zawarcie aneksu oznaczało zmianę podstawy prawnej świadczenia, do którego zobowiązani byli powodowie. Podstawą tą nadal pozostawał stosunek prawny wynikający z umowy kredytowej, a zmiana nazwy udzielonego kredytu z “kredytu indeksowanego do waluty CHF” na “kredyt walutowy w walucie CHF” nie ma decydującego znaczenia, zwłaszcza że – jak wyżej wskazano – nie przyniosła ona nawet skutku w postaci zmiany sposobu spłaty kredytu. W konsekwencji Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że w okolicznościach rozpatrywanej sprawy zawarcie aneks u do umowy kredytowej nie stanowiło odnowienia.
Tymczasem jak pokazała historia, kluczowy dla umowy był właśnie parametr ryzyka kursowego. Sprawił on, że po 10-12 latach spłaty kredytu, zadłużenie z powodu tylko tego jednego parametru (nie licząc odsetek i dalszego ryzyka związanego ze wzrostem LIBOR-u) zwiększało się o 200-300% w stosunku do kwoty pierwotnie otrzymanej. Jednocześnie prawie 100% tej samej kwoty po 10 latach zostawało zwracane bankom.
Wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych
3 października 2019 roku TSUE wydał wyrok w polskiej sprawie frankowej (C-260/18).
TSUE uznał, że sądy krajowe nie mogą uzupełniać umowy kursem średnim NBP oraz, że w toku procesu to konsument decyduje czy nieważność umowy jest dla niego korzystna. Sądy krajowe mogą więc albo stwierdzać nieważność umowy albo orzekać o przewalutowaniu. TSUE uznał także, że sąd krajowy nie może się sprzeciwić nieważności, jeśli klient się tego domaga.
Wyrok TSUE jest jednoznacznie korzystny dla kredytobiorców – zarówno kredytów indeksowanych, jak i denominowanych.
Dlaczego pozew sądowy? Czy nie lepsza ugoda?
Najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciw bankowi. Ugody proponowane przez banki nie uwalniają od kredytu frankowego – świadomi Frankowicze nie powinni zawierać ugody.
Pozew – najskuteczniejsza drogą do uwolnienia się od kredytu CHF
Bogate korzystne orzecznictwo sądowe daje podstawy do podważenia umowy kredytowej i uwolnienia się od nieograniczonego kredytu CHF oraz dochodzenia zwrotu nadpłaconych pieniędzy od banku. Podstawy do podważenia umowy kredytowej wynikają wprost ze wspólnotowego systemu praw ochrony konsumenta, a w szczególności z chroniącej konsumentów dyrektywy 93/13 oraz orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej a także orzeczeń Sądu Najwyższego.
Orzeczenia Sądu Najwyższego:
Sąd Najwyższy wydał bardzo korzystne orzeczenia dla konsumentów m.in.:
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 24 października 2018 roku w sprawie II CSK 632/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 4 kwietnia 2019 roku w sprawie III CSK 159/17
- Wyrok Sądu Najwyższego z dnia z 9 maja 2019 roku w sprawie I CSK 242/18
Reakcja banków
Mimo wielu korzystnych dla Frankowiczów orzeczeń sądowych, banki wciąż nie proponują żadnych rozsądnych rozwiązań, które choć w minimalnym stopniu zniwelowałyby niekorzystną sytuację swoich klientów. Warunki proponowanych ugód przez banki sprowadzają się do propozycji przewalutowania kredytów według aktualnie obowiązującego kursu za cenę podwyższenia ich oprocentowania.
Tego rodzaju propozycje trudno nazwać propozycją ugodową. Zaakceptowanie takich warunków powoduje z reguły, że zadłużenie przeciętnego Frankowicza na dzień dzisiejszy staje się przynajmniej kilkukrotnie wyższe niż to, które zakładały banki przy składaniu ofert kredytu. Taka ugoda sprawia, że zadłużenie na samym tylko kapitale w złotówkach staje się znacznie wyższe niż zadłużenie pierwotne.
Wobec takiej postawy banków najskuteczniejszą drogą do uwolnienia się od nieograniczonego kwotowo kredytu CHF jest skierowanie pozwu do sądu przeciwko bankowi. W pozwie można domagać się unieważnienia całej umowy kredytu lub uznanie jej za zawartą w złotówkach – „odfrankowienie”.
Unieważnienie umowy kredytu w CHF – realna pomoc dla Frankowiczów
Unieważnienie umowy kredytu w CHF jest najbardziej korzystną opcją ekonomiczno finansową dla przeciętnego kredytobiorcy.
Na przykład kredytobiorca po 10 latach obowiązywania kredytu zawartego na lat 30, spłacił już bankowi około 70% kwoty jaką pierwotnie od niego otrzymał. Jest to kwota, którą kredytobiorca może odzyskać od Banku. Co więcej, unieważnienie umowy kredytu anuluje również pozostałe zadłużenie kredytobiorcy, które po 10-12 latach sięga nawet 120% samego kapitału do spłaty. Jednocześnie, skutkiem wyroku unieważniającego umowę kredytu może być anulowanie hipoteki i pozostałego do spłaty zadłużenia, które ma nielimitowany charakter.
Odfrankowienie” umowy kredytu, uznanie umowy zawartej w PLN („odwalutowanie”)
Pozew sądowy może doprowadzić do odwalutowania umowy kredytu. W przypadku „odfrankowienia”, czyli uznania kredytu w CHF za zawarty w PLN, korzyścią takiego orzeczenia jest uzyskanie efektu w postaci eliminacji „ruchomego” i ogromnego zadłużenia wynikającego z wyrażenia salda kapitału w CHF. Wyrok Sądu potwierdza fakt powstania ogromnych nadpłat w spłatach kredytu (30-60% kwot dotychczas zapłaconych).
Skutkiem takiego wyroku jest to, że kredyt jest określony w PLN i jest on już spłacony proporcjonalnie do okresu obowiązywania umowy kredytu. Dodanie do salda już powstałych nadpłat w PLN powoduje, że opcja odfrankowienia pod względem ekonomiczno finansowym jest niezwykle atrakcyjna dla kredytobiorców. Odfrankowanie kredytu jest możliwe, wymaga jednak doświadczenia w sporach z bankami.
Doświadczenie i sprawdzone już kompetencje
Prowadzimy sprawy Frankowiczów przeciwko bankom, które oferowały kredyty indeksowane lub denominowane do CHF. Bardzo duże doświadczenie kancelarii pozwala dokonać oceny realnych możliwości dochodzenia od banków pieniędzy, a wieloletnia praktyka ekspertów kancelarii gwarantuje profesjonalną pomoc, nawet w skomplikowanych sprawach frankowych.
Indywidualne podejście do sprawy klienta
Każdy z Frankowiczów ma inną sytuację osobistą oraz umowę kredytową, dlatego niezbędne jest indywidualne podejście doświadczonych profesjonalistów, którzy opracują strategię działania najbardziej odpowiednią dla wygrania sprawy w sądzie. Takie indywidualne podejście w sprawie Frankowicza pozwoli zminimalizować ryzyko i zwiększyć szansę na odzyskanie pieniędzy od banku. Pomoc Frankowiczom jest jednym z priorytetów naszej kancelarii co gwarantuje na 100% zaangażowania, aby pomóc uwolnić Frankowiczów od kredytu CHF.
Doświadczenie w sporach przeciwko bankom
Kancelaria posiada bardzo duże, sprawdzone już doświadczenie, co przekłada się na sukcesy naszych klientów.
Kancelarię Rachelski & Wspólnicy tworzy zespół doświadczonych ekspertów radców prawnych i prawników specjalizujących się w sporach przeciwko bankom.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18
Sąd Najwyższy wydał w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy kilka wyroków istotnych z punktu widzenia frankowiczów. W wyrokach tych Sąd Najwyższy zajmował się oceną kwestii prawnych istotnych z punkt widzenia roszczeń frankowiczów w sprawach przeciwko bankom dotyczących kredytów frankowych. W wyrokach tych Sąd Najwyższy wypowiedział się w sposób korzystny dla frankowiczów. Poniżej dokonana zostanie analiza uzasadnień jednego z wyroków Sądu Najwyższego.
W wyroku z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt I CSK 242/18, Sąd Najwyższy dokonał prawnej analizy klauzuli indeksacyjnej pod kątem jej abuzywności, to jest pod kątem potraktowania jej jako niedozwolonego postanowienia umownego. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że klauzule indeksacyjne stosowane przez pozwany bank w ogólnych warunkach umowy kredytu frankowego stanowią niedozwolone postanowienia umowne. W uzasadnieniu wyroku Sąd Najwyższy zważył, że zarówno postanowienia regulaminu określające zasady ustalania przeliczenia na CHF przy wypłacie kredytu, jak i przy spłacie jego poszczególnych rat, miały charakter niedozwolonych postanowień umownych. Postanowienia podobne do stosowanych przez Bank były już wielokrotnie przedmiotem badania sądów powszechnych, a także Sądu Najwyższego (zob. np. wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 34; wyr. z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17), przy czym zdecydowanie dominuje pogląd, zgodnie z którym analizowane klauzule mają charakter abuzywny, czyli kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia spełnianego przez konsumenta od swobodnej decyzji przedsiębiorcy. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na CHF w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy-banku w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Z powyżej zacytowanego fragmentu uzasadnienia wynika, że Sąd Najwyższy w składzie rozpatrującym rzeczoną sprawę podzielił pogląd o abuzywności klauzul indeksacyjnych stosowanych przez banki w umowach frankowych. Należy zwrócić uwagę, że – jak stwierdza Sąd Najwyższy – jest to pogląd „zdecydowanie dominujący” w orzecznictwie, zatem należy stwierdzić, że może on zostać uznany za utrwaloną linię orzeczniczą. Jest to niewątpliwie wykładnia korzystna dla frankowiczów, którzy zazwyczaj powództwa przeciwko bankom dotyczące roszczeń z umów kredytów frankowych wywodzą między innymi z faktu abuzywności klauzul indeksacyjnych.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy zajął się oceną prawną klauzuli indeksacyjnej pod kątem tego, czy wchodzi ona w zakres pojęcia „głównego świadczenia strony umowy”. Jest to bardzo istotne zagadnienie prawne, gdyż zgodnie z treścią art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Dokonując oceny tej kwestii Sąd Najwyższy stwierdził, że zgodnie z art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. możliwość uznania postanowienia umownego za niedozwolone nie dotyczy postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje stanowisko, zgodnie z którym klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytowej nie może być uznana za określającą główne świadczenie stron, ponieważ kształtuje jedynie dodatkowy, umowny mechanizm indeksacyjny głównych świadczeń (tak wyr. z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, Nr 11, poz. 134; wyr. z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16; wyr. z 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Pogląd ten najwyraźniej podzielił również Sąd Apelacyjny w zaskarżonym orzeczeniu, w którym stwierdził, że mimo iż klauzula waloryzacyjna “oczywiście wpływa na wysokość świadczenia głównego”, to jednak nie “określa świadczeń głównych stron” w rozumieniu art. 385¹ § 1 k.c. Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym skargę kasacyjną nie podziela tego stanowiska, a akceptuje alternatywny do niego pogląd wyrażony w wyr. SN z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17. Nie powinno ulegać wątpliwości, że obowiązek zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu w oznaczonych terminach spłaty stanowi główne świadczenie kredytobiorców, co wynika również z przytoczonego stanowiska Sądu Apelacyjnego. Przyjmuje on trafnie, że klauzula waloryzacyjna wpływa na wysokość tego świadczenia. Nie przekonuje natomiast dokonane przez ten Sąd rozróżnienie między wpływaniem na wysokość świadczenia i jego określaniem w rozumieniu art. 385¹ § 1 zdanie 2 k.c. Skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie w rozumieniu wskazanego przepisu. Z powyższego wynika zatem, że wbrew stanowisku Sądu Najwyższego wyrażonym w przywołanych wyrokach z 2016 i 2017 r. skład orzekający w analizowanej sprawie podziela pogląd, że klauzula indeksacyjna zawarta w umowie kredytu frankowego wchodzi w zakres pojęcia głównego świadczenia stron w rozumieniu art. 385¹ § 1 kodeksu cywilnego. W tym zakresie Sąd Najwyższy powołał się na stanowisko wyrażone w wyroku z dnia 9 kwietnia 2019 r. Można zatem zaryzykować w chwili obecnej stwierdzenie, że nowsza linia orzecznicza Sądu Najwyższego przychyla się do stanowiska uznającego klauzule indeksacyjne za świadczenie główne stron. Kolejne wyroki Sądu Najwyższego, które z pewnością zostaną wydane w sprawach dotyczących kredytów frankowych dadzą odpowiedź na pytanie, czy jest to trwała tendencja, a więc czy możemy mówić o utrwalonym poglądzie Sądu najwyższego, czy też przeciwnie – będziemy mieć do czynienia z dwoma konkurencyjnymi liniami orzecznictwa Sądu Najwyższego w omawianej kwestii.
W dalszej części uzasadnienia analizowanego wyroku Sąd Najwyższy dokonał konstatacji, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie doprowadzi do upadku umowy w pozostałym zakresie. Dla oceny tej kwestii nie ma bezpośredniego znaczenia fakt, że wymieniona klauzula określała świadczenie główne stron. Należy wprawdzie przyznać, że eliminacja postanowienia określającego takie świadczenie częściej prowadzić będzie do upadku umowy w całości niż eliminacja postanowienia niezwiązanego ze świadczeniem głównym, ale fakt ten sam w sobie jest bez znaczenia, jeżeli na podstawie pozostałych postanowień możliwe jest określenie praw i obowiązków stron. W stanie faktycznym sprawy było to możliwe, gdyż umowa po eliminacji klauzul abuzywnych nadal zawiera wszystkie elementy konieczne dla określenia treści stosunku prawnego, a w szczególności kwotę kredytu w złotych, okres kredytowania i terminy spłaty oraz wysokość oprocentowania. Dalej Sąd Najwyższy zważył, że eliminacja abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej nie prowadzi do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla CHF stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska. W tym zakresie odwołano się do analogicznego stanowiska zajętego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019 r. Powyższa analiza doprowadziła do dokonania przez Sąd Najwyższy oceny, że wskutek niedozwolonego charakteru postanowień składających się na klauzulę waloryzacyjną kredyt udzielony powodom należało uznać za kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli. Powinien on być spłacany w złotych w terminach przewidzianych w umowie i z zastosowaniem przewidzianego tam oprocentowania. Jeżeli wysokość faktycznych spłat była wyższa, świadczenie z tego tytułu może być uznane za nienależne.
W dalszej części uzasadnienia wyroku Sąd Najwyższy wypowiedział się na temat skutków prawnych zawarcia przez strony aneksu do umowy kredytowej, w którym dokonały one zmiany rodzaju kredytu z indeksowanego do CHF na kredyt walutowy w CHF. W pierwszej kolejności Sąd Najwyższy zważył, że aneks ten nie może być uznany za wyraz akceptacji powodów dla zawartych w umowie kredytowej niedozwolonych postanowień umownych. W tym zakresie przywołane zostało stanowisko wyrażone uchwale Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), zgodnie z którym zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) – choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona – nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc. W dalszej części uzasadnienia Sąd Najwyższy dokonał oceny, czy zawarcie aneksu może być traktowane jako odnowienie w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 506 § 1 kodeksu cywilnego jeżeli w celu umorzenia zobowiązania dłużnik zobowiązuje się za zgodą wierzyciela spełnić inne świadczenie albo nawet to samo świadczenie, lecz z innej podstawy prawnej, zobowiązanie dotychczasowe wygasa (odnowienie). Sąd Najwyższy nie podzielił stanowiska wyrażonego wcześniej w analizowanej sprawie przez Sąd Apelacyjny, że zawarcie aneksu do umowy kredytowej stanowiło odnowienie. Sad Najwyższy wskazał, że po wejściu w życie aneksu powodowie nadal mieli spełniać na rzecz banku świadczenie pieniężne. Co więcej, analiza treści aneksu prowadzi do wniosku, że – mimo werbalnej deklaracji przeciwnej – miało ono nadal być spełniane w ten sam sposób, tj. poprzez wpłaty na rachunek prowadzony w złotych, z którego Bank pobierał odpowiednią kwotę przeliczając ją na CHF. Dalej Sąd Najwyższy wywiódł, że nie można również uznać, że zawarcie aneksu oznaczało zmianę podstawy prawnej świadczenia, do którego zobowiązani byli powodowie. Podstawą tą nadal pozostawał stosunek prawny wynikający z umowy kredytowej, a zmiana nazwy udzielonego kredytu z “kredytu indeksowanego do waluty CHF” na “kredyt walutowy w walucie CHF” nie ma decydującego znaczenia, zwłaszcza że – jak wyżej wskazano – nie przyniosła ona nawet skutku w postaci zmiany sposobu spłaty kredytu. W konsekwencji Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że w okolicznościach rozpatrywanej sprawy zawarcie aneks u do umowy kredytowej nie stanowiło odnowienia.
Dlaczego My?
Doświadczenie kancelarii oraz sprawdzone już kompetencje w prowadzeniu spraw przeciwko bankom, które oferowały kredyty indeksowane lub denominowane do CHF gwarantuje 100% zaangażowania w uwolnieniu od kredytu CHF. Doświadczenie i sprawdzone już kompetencje pozwalają kancelarii dokonać realnej oceny możliwości dochodzenia roszczeń. Każdy Frankowicz posiada inną sytuację osobistą i inną umowę kredytową, dlatego w niesieniu pomocy Frankowiczom kancelaria stosuje indywidualne podejście, aby doświadczeni eksperci mogli opracować skuteczną strategię działania w uwolnieniu od kredytu CHF i odzyskaniu pieniędzy od banku.