Witamy na porannej prasówce prawniczej, gdzie jak co tydzień doświadczeni mecenasi z kancelarii Rachelski & Wspólnicy komentują, analizują i wyjaśniają najważniejsze nagłówki oraz wydarzenia z ostatnich dni. Dziś, w roli eksperta, Państwa uwadze polecamy mec. Stanisława Rachelski – serdecznie witamy, Panie Mecenasie. Dołącz do nas również mecenas Mikołaj Mak – witamy serdecznie.
Dzisiejsze tematy to zarówno nowe, jak i kontynuacje znanych wątków. Zobaczmy, z czym mierzyliśmy się w minionym tygodniu. Na początek: Wydział Frankowy w Poznaniu. Od 1 grudnia frankowicze będą mogli szybciej unieważniać kredyty. Czy rzeczywiście to przyspieszy procesy? O komentarz poprosimy naszych ekspertów.
Mecenas Stanisław Rachelski: Można powiedzieć, że to dobra wiadomość, szczególnie dla mieszkańców Poznania i okolic. Powstanie specjalnego Wydziału Frankowego – czy może raczej sekcji w ramach istniejącego wydziału – jest krokiem, który z założenia ma przyspieszyć procesy dotyczące kredytów frankowych, ale także tych związanych z tzw. sankcją kredytu darmowego. Pytanie, na ile to rozwiązanie faktycznie przyspieszy procedury? Wszystko zależy od organizacji i jakości pracy tego wydziału. Samo powołanie sekcji to za mało – kluczowe jest, aby w tym miejscu znaleźli się doświadczeni i kompetentni sędziowie. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Warto zauważyć, że obserwujemy znaczący wzrost liczby spraw o sankcję kredytu darmowego, także w naszej kancelarii. To pokazuje, że rosnąca skala takich postępowań może w przyszłości stanowić wyzwanie, nawet dla tak wyspecjalizowanego wydziału. Jak szybko te sprawy będą rozstrzygane, zależy więc nie tylko od struktury, ale przede wszystkim od ludzi i efektywności działania całego sądu.
Mecenas Mikołaj Mak: Gdy daną sprawą zajmują się specjaliści, można spodziewać się wyższej efektywności i lepszych rezultatów. W przypadku poznańskiego Wydziału Frankowego to właśnie sędziowie, którzy będą na co dzień zajmować się wyłącznie sprawami frankowymi, staną się ekspertami w tej dziedzinie. Dzięki temu można oczekiwać, że prowadzenie takich spraw stanie się szybsze i bardziej sprawne. Specjalizacja sędziów to kluczowy element usprawnienia procesów. Jeżeli sprawami zajmują się osoby, które nie tylko znają temat, ale także mają doświadczenie w podobnych przypadkach, procedury stają się bardziej efektywne. Można więc mieć nadzieję, że sprawy frankowe w Poznaniu będą rozstrzygane w krótszym czasie, co jest szczególnie istotne dla kredytobiorców oczekujących na decyzje sądu.
Przechodząc do kolejnego tematu, który od dawna przewija się w dyskusjach publicznych – mowa o ustawach i reformach mających na celu wsparcie kredytobiorców frankowych. Aby przybliżyć szczegóły tych inicjatyw, poprosimy o komentarz pana mecenasa Mikołaja Maka.
Mecenas Mikołaj Mak: Przedstawiono ostatnio listę dziesięciu propozycji, które mają na celu przyspieszenie postępowań sądowych, w tym spraw frankowych. To inicjatywy obejmujące zarówno duże zmiany organizacyjne, jak i konkretne usprawnienia proceduralne. Warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów, które mogą realnie wpłynąć na poprawę sytuacji. Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy, to zwiększenie liczby asystentów sędziów. Proponuje się utworzenie 50 nowych etatów, co pozwoli sędziom skupić się na rozstrzyganiu merytorycznych kwestii, a nie na czasochłonnych czynnościach administracyjnych. To bardzo ważne, bo każda dodatkowa para rąk przyspiesza proces. Jeśli sędzia ma do pomocy asystenta, który przejmuje część obowiązków, takich jak przygotowanie projektów orzeczeń czy analiza akt, to decyzje mogą zapadać szybciej. Kolejną istotną kwestią jest postulat przywrócenia sędziów wizytatorów do orzekania. Obecnie ich główna rola sprowadza się do nadzorowania pracy innych sędziów i oceniania czynności sądowych. Jeśli jednak większa część z nich wróciłaby do regularnego orzekania, mogłoby to realnie odciążyć system. Mamy tu do czynienia z grupą bardzo doświadczonych sędziów, którzy mogliby wesprzeć prowadzenie spraw – w tym frankowych – co z pewnością wpłynęłoby na przyspieszenie postępowań. Oczywiście, nie sposób pominąć kwestii digitalizacji procesów. To kolejny kluczowy element w tej układance. Automatyzacja i informatyzacja postępowań, w tym elektroniczna wymiana dokumentów czy wprowadzenie narzędzi do zarządzania aktami spraw, mogłyby wyeliminować część najbardziej czasochłonnych etapów procesu. Wszyscy wiemy, jak wiele czasu zajmuje tradycyjna wymiana korespondencji między wydziałami czy stronami. Jeśli te elementy zostaną zdigitalizowane, cała procedura stanie się sprawniejsza. Zasadniczo każda z tych propozycji ma swoje zalety i może wpłynąć na przyspieszenie postępowań, w tym tych dotyczących kredytów frankowych. Niemniej jednak kluczowe będzie to, w jaki sposób zostaną one wdrożone w praktyce. Sama liczba etatów czy dostęp do nowych narzędzi niczego nie zmienią, jeśli zabraknie dobrej organizacji i wyszkolonych ludzi do ich obsługi. Z niecierpliwością czekamy na konkrety, bo sprawy frankowe wymagają realnych działań, a nie tylko obietnic.
Mecenas Stanisław Rachelski: Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar przedstawił dziesięć filarów reformy sądownictwa, mających na celu usprawnienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Proponowane zmiany obejmują m.in. wprowadzenie nowoczesnych technologii, takich jak e-płatności czy interfejsy cyfrowe. Choć te inicjatywy mogą poprawić pewne aspekty procedur sądowych, niektórzy eksperci uważają je za niewystarczające. Zdaniem krytyków, obecne propozycje mają charakter kosmetyczny i nie odnoszą się do głębszych problemów strukturalnych polskiego sądownictwa. Podkreślają oni potrzebę odważnych i kompleksowych reform organizacyjnych, które realnie wpłyną na efektywność i sprawność działania sądów. Wprowadzenie nowoczesnych technologii, takich jak e-płatności czy interfejsy cyfrowe, może ułatwić pewne procedury, jednak bez fundamentalnych zmian organizacyjnych ich wpływ na ogólną efektywność systemu może być ograniczony. Kluczowe będzie zatem, czy zapowiadane reformy obejmą również głębsze zmiany strukturalne, które pozwolą na realne usprawnienie pracy sądów. Obecnie pozostaje czekać na szczegółowe rozwiązania i ich wdrożenie w praktyce, aby ocenić, czy zapowiadane reformy przyniosą oczekiwane rezultaty.
To prawda, zawsze oczekiwania względem zmian są znacznie większe niż propozycje, które się pojawiają. Tym razem mamy sporo zapowiedzi, ale co z tego faktycznie wejdzie w życie, pokaże czas. Przechodząc do ostatniego tematu – kolejne działania banków w sprawach frankowych. Niedawno mieliśmy przykład pism wysyłanych przez PKO BP do klientów, a tym razem mBank postanowił zrobić krok dalej. Bank zdecydował się na zawieszenie obowiązku spłaty rat kredytowych dla klientów, którzy są w sporze sądowym dotyczącym unieważnienia umowy. O komentarz w tej sprawie poproszę pana mecenasa Stanisława Rachelski.
Mecenas Stanisław Rachelski: mBank znalazł sposób na ograniczenie swoich kosztów w sporach sądowych z frankowiczami. Jednym z tych działań jest wysyłanie do kredytobiorców informacji, że mogą zaprzestać spłaty rat kredytowych na czas trwania procesu, bez obaw o konsekwencje – nawet w przypadku wygrania sprawy przez kredytobiorcę. Na pierwszy rzut oka wygląda to na korzystne rozwiązanie dla frankowiczów, jednak należy spojrzeć na to głębiej. Z punktu widzenia banku to zabieg finansowy mający na celu poprawę jego sytuacji. Dla kredytobiorców rzeczywiście może to oznaczać krótkoterminową ulgę – brak konieczności bieżącej obsługi kredytu oznacza mniejsze obciążenie finansowe w trakcie procesu. Ale na końcu najważniejsze są wyroki i odsetki ustawowe, które obecnie wynoszą 11,25% rocznie. To właśnie te odsetki mogą przynieść frankowiczom znaczące korzyści finansowe, ponieważ banki zobowiązane są do ich zwrotu za każdą nadpłatę dokonaną w trakcie trwania umowy. Zawieszenie spłat rat zmniejsza podstawę do naliczania odsetek w przypadku przegrania sprawy przez bank. W praktyce oznacza to, że potencjalne roszczenia frankowiczów wobec banku stają się niższe, co jest korzystne dla instytucji finansowej. Czy to rozwiązanie jest korzystne? To zależy od sytuacji konkretnego kredytobiorcy. Jeżeli frankowicz korzysta z dobrej kancelarii, która profesjonalnie przygotowała pozew, szanse na wygraną są bardzo wysokie. W takim przypadku zawieszenie spłat może w dłuższej perspektywie obniżyć korzyści finansowe wynikające z odsetek ustawowych i zwrotu kosztów procesu. Dlatego decyzję o przyjęciu tego rozwiązania należy podejmować rozważnie, w oparciu o indywidualną sytuację.
Mecenas Mikołaj Mak: Z tego, co udało nam się ustalić, w wielu przypadkach możliwość dokonywania spłat rat kredytu została fizycznie zablokowana przez mBank w systemie bankowości internetowej. Warto jednak pamiętać, że bank nadal będzie naliczał i pobierał składki na ubezpieczenie kredytu. Jest to niezwykle ważne, ponieważ brak uiszczenia tych opłat może skutkować wezwaniem do ich zapłaty, a w skrajnych przypadkach nawet podjęciem działań przez bank. Dlatego zalecamy, aby kredytobiorcy monitorowali te kwestie i regularnie sprawdzali, czy opłaty związane z ubezpieczeniem są uiszczane w terminie. Dodatkowo, rozsądnym rozwiązaniem jest zabezpieczenie środków, które normalnie byłyby przeznaczone na spłatę rat. Proponujemy odkładać te pieniądze na przykład na lokacie. Pozwoli to zachować finansową elastyczność, na wypadek gdyby bank w przyszłości zmienił swoje stanowisko i zażądał uregulowania zaległych rat, np. za dwa czy trzy miesiące jednocześnie. Dzięki temu kredytobiorcy unikną nieprzyjemnych niespodzianek i będą mogli natychmiast odpowiedzieć na potencjalne żądania banku. Warto podkreślić, że blokada spłat nie dotyczy wszystkich spraw, ale w wielu przypadkach wydaje się dotykać większości klientów będących w sporze sądowym z mBankiem. W razie wątpliwości zachęcamy Państwa do kontaktu z naszą kancelarią. Jeśli prowadzimy już Państwa sprawę, służymy pomocą w wyjaśnieniu wszelkich kwestii. W przypadku dodatkowych pytań pozostajemy do dyspozycji.
To już wszystkie tematy, które przygotowaliśmy na dziś. Jak wspomnieli nasi mecenasi, każda sprawa jest indywidualna, a propozycje banków różnią się w zależności od klientów. Zachęcamy Państwa do dokładnego sprawdzania otrzymywanych propozycji ugodowych. Jeśli jeszcze nie podjęli Państwo decyzji o wejściu na drogę sądową, teraz jest najlepszy moment, aby to rozważyć. Jak podkreślili nasi eksperci, każdego dnia wielu frankowiczów odzyskuje wolność finansową, uwalniając się od kredytów. Również w naszej kancelarii widzimy to w licznych pozytywnych wyrokach, które mogą Państwo zobaczyć na naszej stronie internetowej. To są decyzje dotyczące wszystkich banków, które Państwo mogą sobie wyobrazić.
Dodatkowo zapraszamy na nasze czwartkowe spotkanie online o godzinie 14:00. To wyjątkowa okazja, aby zadać pytania naszym ekspertom i uzyskać odpowiedzi na nurtujące kwestie. Ten czas jest w pełni przeznaczony dla Państwa, dlatego warto z niego skorzystać.
Dziękujemy mecenasom za dzisiejsze komentarze, a Państwu za uwagę i uczestnictwo. Życzymy miłego dnia i do zobaczenia w czwartek!”
Autor wpisu oraz Mistrz prawa na stronie rachelski.pl
Anna Domin
DYREKTOR MARKETINGU
Filozof, Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Instytut Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Posiada 15-letnie doświadczenie w zakresie kreowanie wizerunku w oparciu o strategię marketingową 360, Specjalizuje się w obszarach związanych z marketingiem i PR, budowaniem doświadczania z marką i kreowaniem efektywnej komunikacji z rynkiem. Jej publikacje ukazywały się na łamach takich tytułów jak: Marketing i Biznes, Magazif, Design Alive, Architecture Snob, Architect@Work.