Urząd nie odda informacji publicznej mediom, bo… nie chce by ktoś ją skracał

  1. Strona główna
  2. informacja publiczna
  3. Urząd nie odda informacji publicznej mediom, bo… nie chce by ktoś ją skracał

(fragment)

Udostępnianie informacji publicznej przez media nie służy dostępowi do informacji publicznej – uważa mazowiecki Urząd Marszałkowski. Ten sam urząd daje sobie prawo do ograniczania wykorzystania informacji, by bronić ją przed… skracaniem.
Na początku ubiegłego miesiąca Dziennik Internautów pisał o tym, że Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego (UMWM) próbował użyć praw autorskich, by usunąć z serwisu TVN Warszawa niewygodne dla siebie nagranie z sesji . Sprawa była o tyle kontrowersyjna, że to nagranie powstało za pieniądze podatników i stanowiło informację publiczną. Urząd próbował więc ograniczyć dostępność czegoś, za co podatnicy już zapłacili, co stanowi własność publiczną.

Prawnik: Prawa autorskie? Niekoniecznie

– Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, każda informacja o sprawach publicznych stanowi informację publiczną. Natomiast art. 7 ust. 1 pkt 3 tej ustawy nakłada na (…) organy władzy publicznej (…) obowiązek udostępniania materiałów, w tym audiowizualnych. Mając na uwadze powyższe przepisy, nie ma wątpliwości, co do tego, iż nagrania z sesji rady sejmiku stanowią informację publiczną i podlegają udostępnieniu – uważa Piotr Kister.
Co więcej, Piotr Kister ma wątpliwości, czy nagrania z sesji rady sejmiku faktycznie są chronione prawami autorskimi.
– Nagranie z sesji rady sejmiku nie jest utworem w rozumieniu ustawy, ponieważ nie jest przejawem działalności twórczej. Co za tym idzie, nagrania takiego nie chronią prawa autorskie, w tym prawo do decydowania o udostępnieniu utworu – stwierdza prawnik.

Menu