Komentarz: Wojciech Ostrowski, radca prawny, wspólnik w kancelarii Rachelski i Wspólnicy

Sądownictwo gospodarcze potrzebuje zmian, co widać gołym okiem. Dlatego wszelkie propozycje, które zmierzają do przyspieszenia postępowania przed sądami gospodarczymi należy oceniać pozytywnie. Z drugiej jednak strony przyjęta w projekcie koncepcja zakładająca, iż przyspieszenie postępowań gospodarczych osiągnie się poprzez nałożenie na przedsiębiorców dodatkowych obowiązków może budzić pewne zastrzeżenia.

Autorzy projektu zapomnieli chyba o tym, że przedsiębiorcami są nie tylko firmy zatrudniające setki, czy tysiące ludzi, ale również firmy małe, jednoosobowe. Te wielkie, które posiadają własną obsługę prawną lub, które stać na powierzenie prowadzenia spraw profesjonalnym pełnomocnikom z pewnością sobie poradzą.

Zmiana właściwości sądów

Proponowane zmiany zmierzają w kierunku radykalnego skrócenia czasu pomiędzy złożeniem pozwu, a merytorycznym rozpoznaniem sprawy przez sąd. Dziś generalną zasadą, w sprawach gospodarczych, jest właściwość sądów okręgowych (wydziałów gospodarczych). Nowelizacja przewiduje, iż regułą w sprawach gospodarczych będzie właściwość sądów rejonowych. Jedynie w sprawach gospodarczych, w których wartość przedmiotu sporu przekroczy 100.000 złotych, a także w tych sprawach, które zostały enumeratywnie wyszczególnione właściwy będzie sąd okręgowy. Rozszerzeniu ulegnie również zakres pojęcia tzw. sprawy gospodarczej. I tak projekt przewiduje, iż zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej przez którąkolwiek ze stron stosunku cywilnego po jego powstaniu, nie wyłącza zastosowania przepisów o postępowaniu gospodarczym.

Oznacza to, że jeżeli w dacie zawarcia umowy strony były przedsiębiorcami to fakt, iż w trakcie jej wykonywania jedna ze stron tego stosunku cywilnego zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej nie wyklucza rozpoznania zaistniałego pomiędzy nimi sporu przez sądy gospodarcze. Nowe przepisy przesądzają zarazem jednoznacznie, iż sprawy o podział majątku wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej nie są sprawami gospodarczymi. W sprawach gospodarczych nie będzie można, co dotychczas niejednokrotnie wpływało na przeciąganie postępowania, zgłaszać powództwa wzajemnego. Nie będzie również można w toku postępowania, a więc już po rozpoczęciu procesu, występować z nowymi roszczeniami zamiast lub obok dotychczasowych. Kolejną propozycją, która ma przyspieszyć postępowanie przed sądami gospodarczymi jest skrócenie z 1 roku do 6 miesięcy możliwości zawieszenia przez sąd z urzędu postępowania z powodów niemożliwości wskazania przez powoda aktualnego adresu pozwanego lub niewykonania przez powoda innych zarządzeń sądu, co uniemożliwia nadanie sprawie dalszego biegu.

Projekt wprowadza również pewne zapisy dyscyplinujące zarówno strony postępowania, jak i ich pełnomocników. Przepisy te mają przede wszystkim ukrócić przypadki nieuzasadnionego przeciągania procesu przy wykorzystaniu instytucji odroczenia rozprawy. Nowe przepisy przewidują, iż sąd będzie mógł skazać na grzywnę zarówno stronę, jak i jej pełnomocnika, jeżeli powołały się w złej wierze na nieprawdziwe okoliczności, które skutkowały odroczeniem rozprawy. Grzywnie podlegać będzie również strona albo jej pełnomocnik, jeśli nie wykażą prawdziwości powołanych przez siebie uprzednio okoliczności. W takim przypadku sąd może orzec grzywnę w wysokości do 1.000 złotych. Wydaje się, że z punktu widzenia przyspieszenia postępowania jest to rozwiązanie jak najbardziej trafne, z drugiej strony należy mieć nadzieję, że sądy wykażą się w tych przypadkach zdrowym rozsądkiem i nie zamienią się w instytucję śledczą weryfikującą każdy wniosek o odroczenie rozprawy. Nowe przepisy zwiększają również rolę referendarzy sądowych w postępowaniu gospodarczym. Trudno ocenić , czy akurat to posunięcie znajdzie zrozumienie u przedsiębiorców. Biorąc bowiem pod uwagę specyfikę stosunków gospodarczych, przy rozpoznawaniu sporów gospodarczych konieczne jest nie tylko posiadanie odpowiedniego przygotowania teoretycznego, ale również wiedzy, a przede wszystkim doświadczenie w zakresie funkcjonowania obrotu gospodarczego.

Z punktu widzenia przeciętnego przedsiębiorcy najistotniejsza zmiana przepisów dotyczących postępowania gospodarczego polega na wprowadzeniu zasady, iż wyrok sądu pierwszej instancji będzie stanowił tytuł zabezpieczenia. Dotychczas zasada ta odnosiła się jedynie do nakazów zapłaty w postępowaniu nakazowym. Teraz w sprawach o roszczenia pieniężne albo świadczenie innych rzeczy zamiennych, wyrok sądu pierwszej instancji z chwilą wydania stanowić ma tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez nadawania mu klauzuli wykonalności. W praktyce oznaczać to będzie, iż przedsiębiorca, który uzyska korzystny dla siebie wyrok sądu pierwszej instancji będzie mógł, bez konieczności nadawania temu wyrokowi klauzuli wykonalności, wystąpić do komornika o zabezpieczenie jego roszczenia na majątku dłużnika do czasu uprawomocnienia się wyroku. Nie trzeba chyba podkreślać, iż rozwiązanie to ma bardzo doniosłe znaczenie dla wierzyciela. Przede wszystkim daje mu pewną gwarancję, iż do czasu uprawomocnienia się wyroku dłużnik nie zbędzie lub nie ukryje zabezpieczonych składników majątkowych, z których ma być prowadzona egzekucja. Z drugiej jednak strony wierzyciel, który skorzysta z tej formy zabezpieczenia musi mieć na uwadze to, że w wyniku apelacji pozwanego sąd drugiej instancji może oddalić powództwo. W takim przypadku dłużnik, którego majątek został zabezpieczony może domagać się od wierzyciela naprawienia szkody , jaką z tego tytułu poniósł. Dodać należy również, że aby reforma systemu sądownictwa gospodarczego, przyniosła oczekiwane przez przedsiębiorców rezultaty, powinna również mieć na celu usprawnienie i zapewnienie większej skuteczności postępowania egzekucyjnego.

Wojciech Ostrowski