12 kwietnia 2024

Anna Domin

Lepiej nie zwlekać z ogłoszeniem upadłości firmy

Jestem prezesem małej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Niestety, od pewnego czasu sprzedajemy coraz mniej wyrobów, poza tym część odbiorców nie reguluje wobec nas płatności. W efekcie zaczynamy mieć poważne problemy z wywiązywaniem się z własnych zobowiązań (…) PORADA EKSPERTA DOROTA ŻUROWSKA radca prawny, Kancelaria Prawnicza Rachelski i Wspólnicy Jeżeli zarząd spółki – w tym jednoosobowy – nie jest w stanie […]

kolo_rw_mJestem prezesem małej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Niestety, od pewnego czasu sprzedajemy coraz mniej wyrobów, poza tym część odbiorców nie reguluje wobec nas płatności. W efekcie zaczynamy mieć poważne problemy z wywiązywaniem się z własnych zobowiązań (…)

PORADA EKSPERTA

DOROTA ŻUROWSKA radca prawny, Kancelaria Prawnicza Rachelski i Wspólnicy

Jeżeli zarząd spółki – w tym jednoosobowy – nie jest w stanie zrealizować zobowiązań względem jej wierzycieli, to powinien złożyć wniosek o ogłoszenie jej upadłości lub wszczęcie postępowania układowego, aby w ten sposób chronić zagrożone interesy wierzycieli (wyrok SN z 19 stycznia 2011, sygn. akt V CSK 211/10). Termin dwóch tygodni na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości powinien być liczony od dnia, w którym majątek spółki z o.o. zaczyna nie wystarczać na zaspokojenie długów. Przy czym nie ma znaczenia ani wysokość długu, ani nieznaczne uchybienie terminowi jego płatności (z zastrzeżeniem, że sąd może oddalić wniosek, jeśli opóźnienie w wykonaniu zobowiązania nie przekracza trzech miesięcy, a suma zobowiązań nie przekracza 10 proc. wartości przedsiębiorstwa spółki).

W praktyce jest tak, że za wniosek zgłoszony we właściwym czasie uważa się ten, który został złożony przez członka zarządu w czasie kiedy spółka zaprzestaje regulowania swoich zobowiązań, ale jednocześnie wciąż jeszcze wartość jej majątku jest wyższa niż wartość kosztów postępowania upadłościowego, a ponadto wierzyciele chociaż częściowo mają szanse na zaspokojenie ich wymagalnych roszczeń. Członek zarządu nie może więc liczyć na uwolnienie się od odpowiedzialności, gdy składa wniosek do sądu w czasie, kiedy spółka już nic nie ma (ani nieruchomości, ani ruchomości, ani zasilonych rachunków bankowych). Tak orzekł SN w wyroku z 24 września 2008 r. (sygn. akt II CSK 142/08).

Reasumując: członek zarządu zobowiązany jest we własnym dobrze pojętym interesie znać na bieżąco stan finansowy spółki i możliwości zaspokojenia długów oraz wykazywać daleko posuniętą czujność w zakresie relacji faktycznej wartości jej majątku i wymagalnych zobowiązań wobec wierzycieli (wyrok SN z 11 marca 2008, sygn. akt II CSK 646/07). Członek zarządu może wprawdzie podjąć ryzyko i wstrzymać się ze złożeniem we właściwym czasie e wniosku o ogłoszenie upadłości mimo występujących ku temu przesłanek. Jednak zawsze musi mieć świadomość odpowiedzialności, ci, jaka się z tym wiąże i liczyć się z tym, że w przypadku dokonania błędnej oceny sytuacji osobiście będzie musiał ponieść odpowiedzialność finansową za zobowiązania spółki.