12 kwietnia 2024

Anna Domin

Komu auto? Komu chatę? Przed śmiercią sam zdecydujesz

Prawo spadkowe nie pozwala poprzez testament przekazać wybranej rzeczy konkretnej osobie. Wkrótce sytuacja ulegnie zmianie dzięki nowelizacji Kodeksu cywilnego i […]

Prawo spadkowe nie pozwala poprzez testament przekazać wybranej rzeczy konkretnej osobie. Wkrótce sytuacja ulegnie zmianie dzięki nowelizacji Kodeksu cywilnego i wprowadzeniu do niego pojęcia zapisu windykacyjnego. To będzie prawdziwa rewolucja w dziedziczeniu. Do śmierci nikomu nie spieszno, ale co zapobiegliwsi spisują testament. Zapisujemy w nich ostatnią wolę i dysponujemy majątkiem. Do tej pory nie miało jednak większego znaczenia to, jakiego podziału w nim dokonaliśmy. Nieważne było, czy samochód zapisywaliśmy synowi, mieszkanie córce, a dom na przedmieściach małżonkowi. W razie śmierci cały nasz dobytek i tak wchodził w tzw. masę spadkową. Tym samym wszyscy spadkobiercy otrzymywali równe prawa do pozostawionego majątku. Taka sytuacja często była dopiero początkiem problemów… Skomplikowana rzeczywistość Dziś nabycie spadku wiąże się z obowiązkiem oddania sprawy do sądu. To właśnie on stwierdza ważność woli zmarłego. Dopiero wówczas możliwy jest tzw. dział spadku, czyli określenie, która z jego części przypadnie konkretnemu spadkobiercy. I właśnie na tym polu najczęściej dochodzi do konfliktów rodzinnych o podłożu materialnym, bo każdy chce wyrwać dla siebie jak najwięcej. – Skomplikowane sprawy spadkowe mogą toczyć się kilka a nawet kilkanaście lat, a czas ich trwania jest bardzo często spowodowany sporami między spadkobiercami, a nawet ich złą wolą polegającą na celowym przedłużaniu postępowania spadkowego. Dotyczy to w szczególności spraw związanych z podziałem majątku spadkowego – mówi Michał Tomasiak, aplikant radcowski z kancelarii Rachelski i Wspólnicy. Sposobem na uniknięcie podobnej sytuacji, często zawodnym, jest sporządzenie tzw. zapisu zwykłego. Polega on na zobowiązaniu spadkobierców do wydania wybranej rzeczy wskazanej przez nas osobie. W praktyce jednak różnie z tym bywa, a jedynym sposobem na odzyskanie otrzymanego dobra jest wejście na drogę sądową. Dlatego w kwietniu sejm zdecydował o wprowadzeniu nowelizacji w prawie dotyczącej tzw. zapisu windykacyjnego. Zmiana w prawie zacznie obowiązywać od 23 października 2011 r. – Zapis windykacyjny to nowa instytucja prawa spadkowego, która ma w swoim głównym założeniu w sposób „dokładniejszy” realizować wolę spadkobiercy w zakresie rozporządzenia przedmiotami należącymi do spadku. Dotychczas w systemie prawa polskiego wola zmarłego przeznaczająca danym osobom ściśle określone rzeczy lub prawa jest traktowana wyłącznie jako wskazówka co do podziału spadku. Obecnie jeżeli zapisobiorca przyjmie zapis windykacyjny, to staje się on automatycznie właścicielem rzeczy, a nie jedynie wierzycielem osoby zobowiązanej do wykonania zapisu, jak ma to miejsce w przypadku zapisu zwykłego – wyjaśnia Michał Tomasiak. Jednocześnie dodaje, że spadkodawca wcale nie musi skorzystać z instytucji zapisu windykacyjnego. Jeśli jednak się na to zdecyduje, to postępowanie spadkowe może zakończyć się szybciej. Obdarowany przejmuje prawo do danej rzeczy w chwili otwarcia spadku, czyli śmierci testatora. – Niewątpliwie wprowadzenie zapisu windykacyjnego zmieni wiele, bowiem umożliwi pewniejsze rozporządzanie przedmiotem spadkowym, co skłania do wniosku, że spadkodawcy mogą z tej instytucji chętniej korzystać aniżeli z zapisu zwykłego – twierdzi ekspert. Twoja wola najważniejsza Sporządzenie zapisu windykacyjnego pozwoli na przekazanie wybranej rzeczy konkretnej osobie. Co ważne musi on zostać sporządzony w formie aktu notarialnego. Zgodnie z prawem wskazany przedmiot będzie należał do obdarowanego z chwilą otwarcia spadku, czyli śmierci spadkodawcy. Automatyczne przejęcie prawa własności do rzeczy będzie możliwe dzięki notarialnemu potwierdzeniu. O ile nie dojdzie do konfliktu spadkobierców, uda się pominąć proces sądowy. Wśród przedmiotów, jakie można przekazać po śmierci w ramach zapisu windykacyjnego, znaleźć mogą się zarówno domy, mieszkania, ziemia, samochody, działa sztuki, a nawet papiery wartościowe czy firma. Oznacza to, że tak sporządzony testament niemal w pełni uwzględnia wolę testatora, czyli osoby spisującej testament. O czym warto wspomnieć, tak sporządzony notarialnie dokument może uwzględniać członów rodziny, ale i osoby niespokrewnione. Dobra mogą być przekazane dowolnej liczbie osób. Co ważne, rzeczy wymienione w zapisie windykacyjnym są wyłączane z masy spadkowej. Pozostała część podlega normalnemu dziedziczeniu. Warto dodać, że osoba, która bezpośrednio odziedziczyła jakąś rzecz, nie jest wykluczona z dalszego uczestnictwa w podziale spadku. – Zgodnie z treścią nowelizacji, przedmiotem zapisu mogą być tylko przedmioty należące do spadkodawcy w chwili otwarcia spadku. Przedmioty te muszą nie tylko należeć do spadkodawcy, lecz także spadkodawca nie może być zobowiązany do ich zbycia, a zatem istnienie umowy przedwstępnej zobowiązującej do zbycia określanej rzeczy jak mieszkanie czy samochód w chwili śmierci spadkodawcy sprawia, że zapis windykacyjny staje się bezskuteczny – wyjaśnia Michał Tomasiak.