12 kwietnia 2024

Anna Domin

Kiedy kara umowna sprawdzi się lepiej niż odszkodowanie?

Kiedy strony zawierają umowę wzajemną, obowiązkiem obu stron jest wykonanie zobowiązania, do wykonania którego strony zobowiązały się w umowie. W sytuacji wykonania zobowiązania przez jedną ze stron, wierzyciel może się domagać od dłużnika spełniania świadczenia wzajemnego wynikającego z umowy. W przypadku niewykonania zobowiązania przez dłużnika, wierzyciel może dochodzić z tego tytułu odszkodowania. Instytucję odszkodowania w […]

kolo_rw_mKiedy strony zawierają umowę wzajemną, obowiązkiem obu stron jest wykonanie zobowiązania, do wykonania którego strony zobowiązały się w umowie. W sytuacji wykonania zobowiązania przez jedną ze stron, wierzyciel może się domagać od dłużnika spełniania świadczenia wzajemnego wynikającego z umowy. W przypadku niewykonania zobowiązania przez dłużnika, wierzyciel może dochodzić z tego tytułu odszkodowania.

Instytucję odszkodowania w wyniku uchybienia w wykonaniu zobowiązania przez stronę stosunku obligacyjnego określa art. 471 kodeksu cywilnego, który stanowi, iż „Dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.”

Aby móc domagać się odszkodowania z art. 471 k.c., po pierwsze musi dojść do sytuacji, w której jedna ze stron umowy nie wykona zobowiązania lub wykona je w sposób wadliwy, a wadliwość jest na tyle istotna, że wykonane zobowiązanie nie odpowiada treści łączącej strony umowy lub jest sprzeczne z przepisami powszechnie obowiązującego prawa.

Ponadto, do dochodzenia odszkodowania na podstawie art. 471 k.c. niezbędne jest dowiedzenie, że z tytułu niewykonania zobowiązania strona starająca się o odszkodowanie poniosła szkodę oraz że istnieje związek przyczynowo – skutkowy, pomiędzy zaistniałym zdarzeniem, a powstaniem szkody. Szkoda obejmuje nie tylko rzeczywiście poniesioną stratę, lecz również utracone korzyści. W wyroku z dnia 29 października 2015 r. o sygnaturze I ACa 519/15 Sąd Apelacyjny w Białymstoku stwierdził, że „Istnienie szkody jest jedną z koniecznych przesłanek powstania odpowiedzialności odszkodowawczej. Pojęcie „szkody” obejmuje uszczerbek, jakiego w swych dobrach lub interesach doznała określona osoba, jeśli są to dobra lub interesy prawnie chronione i co do których z mocy obowiązujących norm istnieje obowiązek jej naprawienia.” Co więcej, to na poszkodowanym ciąży obowiązek wykazania zaistniałej szkody. Teza ta znajduje potwierdzenie w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 sierpnia 2015 r. o sygnaturze I ACa 210/15, w którym to Sąd zważył iż „Zarówno utrata zysku, jak i jego wysokość, muszą zostać w procesie udowodnione, a ciężar dowodu, w myśl art. 6 KC w zw. z art. 471 KC, leży po stronie domagającej się tego rodzaju odszkodowania. Szkoda taka musi być przez osobę poszkodowaną wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że uzasadnia ono w świetle doświadczenia życiowego przyjęcie, że rzeczywiście wystąpiła.”

 

Kontrahent niewykonujący zobowiązania lub wadliwie wykonujący zobowiązanie może się zwolnić z odpowiedzialności, jeśli wykaże, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania miało miejsce z powodu przyczyn za które odpowiedzialności nie ponosi.

Na wypadek niewykonania zobowiązania, bądź wadliwego wykonania zobowiązania można się jednak zabezpieczyć również w inny sposób, tj. wprowadzając do umowy instytucję kary umownej.

Instytucję kary umownej określa art. 483 § 1 kodeksu cywilnego, który stanowi, iż „Można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).”

Kara umowna ustalona na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania zabezpiecza interes strony na rzecz której jest ustanowiona. W przypadku zaistnienia przesłanek do jej zastosowania, kara umowna jest bowiem stosowana automatycznie, na warunkach wynikających z umowy i w wysokości w umowie przewidzianej, bez względu na wysokość poniesionej szkody. Co więcej, wypłata kary umownej co do zasady powinna nastąpić dużo szybciej niż wypłata odszkodowania na zasadach ogólnych z uwagi na fakt, że w takiej sytuacji nie ma zastosowania skomplikowana procedura dowodzenia szkody. Ponadto, przy zastrzeżeniu w umowie kary umownej szansa na otrzymanie rekompensaty z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania jest znacznie większa niż przy dochodzeniu odszkodowania na zasadach ogólnych, z uwagi na brak konieczności udowodnienia szkody, co często nie jest rzeczą łatwą. Nawet wykazanie przez drugą stronę braku poniesienia szkody nie zwalnia z zapłaty kary umownej. Fakt ten znajduje potwierdzenie w Uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego Izby Cywilnej z dnia 6 listopada 2003 r. o sygnaturze III CZP 61/03, która ma moc zasady prawnej. W uchwale tej Sąd zważył, że „Zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody.”

Wprowadzając do umowy klauzulę kary umownej, należy jednakże pamiętać o kilku ważnych aspektach:

  1. Zastrzeżenie kary umownej należy wprowadzić do łączącej strony umowy, nie jest to bowiem instytucja stosowana bezpośrednio z kodeksu cywilnego, wręcz przeciwnie tylko wtedy wiąże ona strony, kiedy strony wprowadzą do umowy odpowiednią klauzulę,
  1. W łączącej strony umowie należy także zawrzeć zapis stanowiący, iż zastrzeżenie kary umownej nie wyłącza możliwości dochodzenia odszkodowania na zasadach ogólnych. W przeciwnym wypadku wyłączona zostaje możliwość dochodzenia odszkodowania (w części przewyższającej wartość zastrzeżonej kary umownej) na zasadach ogólnych, a więc w oparciu o opisywany powyżej art. 471 k.c. i inne artykuły kodeksu cywilnego,
  1. Karę umowną można zastrzec jedynie na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego, nie ma ona natomiast zastosowania do zobowiązań pieniężnych. Potwierdzenie tego poglądu znaleźć można w Wyroku Sądu Najwyższego Izby Cywilnej z dnia 19 grudnia 2000 r. o sygnaturze V CKN 171/00. W wyroku tym Sąd Najwyższy zważył, iż „Kara umowna może być zastrzeżona jako zabezpieczenie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania wyłącznie zobowiązania niepieniężnego.”
  1. Wysokość zastrzeżonej kary umownej powinna być adekwatna do stopnia przewinienia dłużnika i stopnia wykonania zobowiązania, w przeciwnym wypadku może on starać się przed sądem o stosowne jej zmniejszenie (miarkowanie kary umownej). W kwestii tej wypowiadał się Sąd Apelacyjny w Krakowie, który w wyroku z dnia 7 maja 2015 r. o sygnaturze I ACa 250/15 stwierdził, że Określenie w ustawie pojęcia rażącego wygórowania kary identyfikowane być powinno z zakresem skutków, które wywołuje określona kara w relacji do wartości dobra, które dobrem tym jest chronione. Nieproporcjonalność bowiem sankcji cywilnej zastosowanej wobec uczestników procesu budowlanego narusza wartość podstawową w postaci sprawiedliwości.” Kwestię tę trafnie podsumowuje Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 14 kwietnia 2015 r. o sygnaturze V ACa 738/14, w której Sąd ten zważył iż „Zgodnie z art. 484 § 2 KC jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej, to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana”. Dłużnik może starać się także starać uwolnić od obowiązku zapłaty kary umownej. W wyroku z dnia 6 marca 2015 r. o sygnaturze VI ACa 634/14 Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny stwierdził, iż „W przypadku dochodzenia przez wierzyciela odszkodowania z powołaniem się na kary umowne, dłużnik może się uwolnić od obowiązku zapłaty kary umownej, jeżeli wykaże, iż niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności.”