12 kwietnia 2024
Anna Domin
Gdy zamówiony utwór ma wady
Jeśli utwór dostarczony przez twórcę zamawiającemu obarczony jest wadami, ten pierwszy dysponuje środkami umożliwiającymi dochodzenie swych praw. Uprawnienia zamawiającego zależą jednak od rodzaju wad, które posiada utwór. Mogą to być uchybienia fizyczne, czyli usterki albo wady prawne.
Zgodnie z art. 55 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: pr. aut.) jeżeli zamówiony utwór ma usterki, zamawiający może wyznaczyć twórcy odpowiedni termin do ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić lub żądać obniżenia umówionego wynagrodzenia, chyba że usterki są wynikiem okoliczności, za które twórca nie ponosi odpowiedzialności. Twórca zachowuje w każdym razie prawo do otrzymanej części wynagrodzenia, nie wyższej niż 25% wynagrodzenia umownego.
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2005 r. (VI ACa 372/05) o usterce utworu można mówić wówczas, gdy nie spełnia on warunków określonych umową lub wynikających z przeznaczenia utworu, czy też z zapewnień autora.. Należy jednak podkreślić, iż dokładne ustalenie czy utwór odpowiada umowie i swemu przeznaczeniu w praktyce nastręcza sporo problemów. Kryteria oceny w tej materii często bywają rozmyte i nieostre. Często jedynym sposobem na dowiedzenie swej racji przed sądem jest powołanie biegłego. Nie można jednak zarzucić utworowi wadliwości tylko dlatego że nie przypadł on do gustu zamawiającemu.
Odpowiedzialność twórcy za niewadliwość dzieła obejmuje zarówno działania samego autora jak i osób trzecich, którymi ten posłużył się wykonując dzieło, dlatego autor nie może tłumaczyć się przed zamawiającym, że wadę spowodował nie on lecz inna wyznaczona przez niego osoba.
Zamawiający nie będzie uprawniony do skorzystania z powyższych narzędzi w wypadku gdy to jego działania doprowadziły do powstania wad dzieła – np. poprzez wydawanie twórcy poleceń lub wskazówek co do wykonania dzieła.
Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, iż zamawiającemu zgodnie z omawianym przepisem nie przysługuje prawo do żądania dostarczenia nowego utworu nie obarczonego wadami. W pewnych wypadkach wzywanie twórcy do usunięcia wad utworu lub odstąpienie od umowy są w ogóle niemożliwe – np. w wypadku jednorazowego występu artystycznego.
Strony mogą jednak odpowiedzialność twórcy za wady fizyczne utworu modyfikować – rozszerzając bądź ograniczając ją. Nie można natomiast wyłączyć odpowiedzialności twórcy za wady utworu, o których wiedział, lecz je zataił. W sytuacji gdy utwór obarczony jest wadami prawnymi, zamawiający może od umowy odstąpić i żądać naprawienia wynikłej stąd szkody.
Utwór posiada wady prawne wtedy, gdy prawa autorskie do niego nie przysługują twórcy lub gdy są one obciążone prawami osób trzecich. W przeciwieństwie do wad fizycznych utworu, nie ma znaczenia to, czy wady prawne są zawinione przez twórcę czy też nie.
Należy przy tym pamiętać, że roszczenia zamawiającego związane z wadami fizycznymi dzieła wygasają z chwilą przyjęcia utworu. W tym wypadku przyjęcie utworu należy rozumieć jako jego akceptację. Kwestia ta jest uregulowana w art. 55 ust. 4, zgodnie z którym, jeżeli zamawiający nie zawiadomi twórcy w terminie sześciu miesięcy od dostarczenia utworu o jego przyjęciu, nieprzyjęciu lub uzależnieniu przyjęcia od dokonania określonych zmian w wyznaczonym w tym celu odpowiednim terminie, uważa się, że utwór został przyjęty bez zastrzeżeń.
Strony mają prawo do modyfikacji terminu przewidzianego w powyższym przepisie. Zamawiający nie ma jednak możliwości arbitralnego decydowania o przyjęciu bądź nie przyjęciu utworu bez wskazania istotnych przyczyn swojej decyzji. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1975 r. (I CR 474/75) „nie można uznać za prawidłowy poglądu, że wydawcy służy jednostronne prawo nieprzyjęcia dzieła bez ważnych powodów (…) mimo że dzieło odpowiada warunkom umowy.” Wynika z tego, że decyzja zamawiającego o nie przyjęciu utworu zawsze musi być uzasadniona i musi opierać się na faktycznych wadach utworu.
Autor wpisu oraz Mistrz prawa na stronie rachelski.pl
Anna Domin
DYREKTOR MARKETINGU
Filozof, Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Instytut Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Posiada 15-letnie doświadczenie w zakresie kreowanie wizerunku w oparciu o strategię marketingową 360, Specjalizuje się w obszarach związanych z marketingiem i PR, budowaniem doświadczania z marką i kreowaniem efektywnej komunikacji z rynkiem. Jej publikacje ukazywały się na łamach takich tytułów jak: Marketing i Biznes, Magazif, Design Alive, Architecture Snob, Architect@Work.