12 kwietnia 2024
Anna Domin
Brak wyników może uzasadniać wypowiedzenie
Czy niska efektywność pracy może być przyczyną zwolnienia pracownika?
Umowę o pracę zalicza się do umów starannego działania (w przeciwieństwie np. do dzieła, które jest umową rezultatu). Przyjęcie tej konstrukcji nie oznacza jednak, że ocena starannego wykonywania zadań odbywa się bez względu na efekty świadczonych przez pracownika obowiązków.
Co do zasady każde zadanie wykonywane na podstawie umowy o pracę jest wynagradzane z uwzględnieniem ilości i jakości wykonywanej pracy (art. 78 par. 1 lub art. 83 par. 1 k.p.). Zatem brak realizacji określonych obowiązków, skutkujący niską efektywnością pracy (w porównaniu do wyników osiąganych przez inne osoby zatrudnione na analogicznych stanowiskach, mających takie same warunki pracy oraz wykonujących swoje obowiązki w podobnych warunkach gospodarczych i społecznych), uzasadnia rozwiązanie umowy za wypowiedzeniem. Stanowisko takie zostało zawarte m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z 4 grudnia 1997 r. (sygn. akt I PKN 419/97). Podobny pogląd SN wyraził w wyroku z 2 września 1998 r. (sygn. akt I PKN 271/98), w którym stwierdził, że pracodawca może wypowiedzieć umowę w ramach autonomicznego prawa doboru pracowników w sposób zapewniający najlepsze wykonywanie zadań i efektywne prowadzenie działalności gospodarczej. Jest to – zdaniem SN – zasadne, jeżeli zatrudniający przewiduje, że zmniejszenie stanu zatrudnienia lub przyjęcie nowych pracowników pozwoli na osiągnięcie lepszych wyników lub zminimalizowanie ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej.
Ostatnio Sąd Najwyższy powrócił do tej tematyki, rozstrzygając spór, jaki pracownik (przedstawiciel medyczny) prowadził z firmą w związku z wypowiedzeniem umowy spowodowanym niskimi wynikami sprzedaży tego pracownika. W wyroku z 24 lutego 2015 r. (sygn. akt II PK 87/14) SN stwierdził, że pracodawca nie ma obowiązku zatrudniania niewydajnego podwładnego, który uzyskuje najniższe wyniki w pracy w porównaniu do tych osiąganych przez innych zatrudnionych na takich samych stanowiskach, choćby nie było w tym jego zawinienia, niestaranności lub niesumienności pracowniczej.
Autor wpisu oraz Mistrz prawa na stronie rachelski.pl
Anna Domin
DYREKTOR MARKETINGU
Filozof, Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Instytut Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Posiada 15-letnie doświadczenie w zakresie kreowanie wizerunku w oparciu o strategię marketingową 360, Specjalizuje się w obszarach związanych z marketingiem i PR, budowaniem doświadczania z marką i kreowaniem efektywnej komunikacji z rynkiem. Jej publikacje ukazywały się na łamach takich tytułów jak: Marketing i Biznes, Magazif, Design Alive, Architecture Snob, Architect@Work.