12 kwietnia 2024

Anna Domin

Bez umowy studia za darmo (fragment)

To uczelnie, a nie osoby, które podejmują naukę, tracą na tym, że nie podpiszą kontraktu. Te szkoły wyższe, które unikają […]

To uczelnie, a nie osoby, które podejmują naukę, tracą na tym, że nie podpiszą kontraktu. Te szkoły wyższe, które unikają zawierania kontraktów, same sobie szkodzą

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) twierdzi, że zawarcie umowy z uczelnią opłaca się studentom. Tego jednak nie potwierdzają prawnicy i orzecznictwo.
– Niepodpisanie kontraktu powoduje, że uczelnia nie ma podstaw do żądania od studenta opłat – mówi Paweł Kowalski, radca prawny z Kancelarii Prawniczej Rachelski i Wspólnicy. Z tym zgadza się resort nauki.
– Jeżeli uczelnia nie zawarła ze studentem umowy, to można przyjąć domniemanie, że zgodziła się kształcić go nieodpłatnie – tłumaczy Kamil Melcer, rzecznik prasowy MNiSW.
Szkoła jest również w przegranej sytuacji, kierując sprawę do sądu.
Wymóg podpisywania umów ze wszystkimi studentami wprowadziła 1 października 2011 r. nowelizacja z 18 marca 2011 r. ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. 84, poz. 455 z późn. zm.). Wskazuje ona m.in. , ile student ma zapłacić za naukę, dodatkowe zajęcia czy kursy. Pieniędzy mogą się domagać również szkoły wyższe od studentów, którzy uczą się w trybie bezpłatnym (na studiach stacjonarnych w uczelni publicznej). Niektóre jednak nadal ich nie zawarły. (…)