Koniec walki? Banki rezygnują z apelacji.

13 marca 2025

Anna Domin

Koniec walki? Banki rezygnują z apelacji – co to oznacza dla Ciebie?

Witamy Państwa serdecznie na naszej platformie prawniczej, gdzie analizujemy i komentujemy najważniejsze doniesienia medialne z ostatniego tygodnia dotyczące kredytobiorców frankowych oraz złotówkowych.

Dziś, specjalnie dla Państwa, omawiać będziemy najistotniejsze nagłówki i publikacje, które pojawiły się w mediach. W dyskusji wezmą udział doświadczeni eksperci z wiodącej kancelarii prawnej Rachelski i Wspólnicy. Naszym gościem jest mecenas Stanisław Rachelski i Mecenas Karolina Kuleta.

Pierwsze tytuły, które pojawiły się w mediach w minionym tygodniu, brzmią niezwykle optymistycznie dla frankowiczów. Jeden z nagłówków informuje: „Frankowicze będą zaskoczeni, bo to banki przegrywają i nie chcą już walczyć w sądach”. Czy rzeczywiście sytuacja kredytobiorców frankowych wygląda tak korzystnie? Jak obecnie kształtuje się kwestia ugód? Co w tej sytuacji robią banki, jeśli rzeczywiście dążą do unikania postępowań sądowych? O komentarz w tej sprawie poproszę mecenasa Rachelskiego.

Radca Prawny Stanisław Rachelski: Rzeczywiście, można potwierdzić, że w 2025 roku obserwujemy już stałą tendencję – banki, po przegranych sprawach w pierwszej instancji, w większości przypadków nie decydują się na składanie apelacji. Oczywiście nie jest to reguła absolutna, jednak w przeważającej liczbie spraw banki rezygnują z dalszej walki sądowej. Główną motywacją jest chęć jak najszybszego zamknięcia swoich pozycji księgowych w zakresie kredytów frankowych. Banki przygotowują się bowiem na kolejną falę pozwów – tym razem dotyczących kredytów złotówkowych powiązanych z WIBOR-em. W związku z tym ich strategia zakłada zakończenie sporów frankowych jeszcze w tym roku, co deklaruje większość prezesów instytucji finansowych. To z pewnością dobra wiadomość dla frankowiczów, choć – jak wspomniałem – nie oznacza to całkowitego braku apelacji. Banki nadal analizują sprawy indywidualnie i w niektórych przypadkach decydują się na dalsze kroki prawne.

Radca Prawny Karolina Kuleta: Prekursorami polityki nieskładania apelacji po przegranych sprawach frankowych były przede wszystkim mBank, Millennium oraz PKO BP. Obecnie do tej strategii dołączają kolejne instytucje, takie jak Santander Bank Polska, BOŚ Bank, a także inne podmioty, które coraz częściej rezygnują z odwołań. Dla kredytobiorców to z jednej strony dobra wiadomość – uzyskanie prawomocnego wyroku następuje szybciej, ponieważ postępowanie nie jest automatycznie wydłużane o drugą instancję. Banki decydują się na takie działanie, ponieważ zdają sobie sprawę, że odwołanie się do sądu drugiej instancji w większości przypadków nie przyniesie im żadnych korzyści. Po pierwsze, ryzykują wyższe koszty procesowe. Po drugie, w przypadku przegranej będą zobowiązane do zwrotu większej kwoty ze względu na wysokie ustawowe odsetki za opóźnienie. W efekcie, dla wielu instytucji finansowych bardziej opłacalnym rozwiązaniem jest zamykanie spraw już na etapie pierwszej instancji.

Wygląda na to, że temat szybko nam się zamknął! Choć spodziewałam się, że pani mecenas doda jeszcze coś od siebie o ugodach – w końcu na jej biurko trafia wiele propozycji w tym zakresie. Ale rzeczywiście, warto podkreślić, że ugody to drugi sposób, w jaki banki starają się jak najszybciej zakończyć sprawy frankowe. Z jednej strony coraz częściej nie składają apelacji, a z drugiej aktywnie proponują kredytobiorcom porozumienia. Pani mecenas, jak obecnie wygląda sytuacja z ugodami? Czy faktycznie są one atrakcyjne dla frankowiczów?

Radca Prawny Karolina Kuleta: Tak jak wspomniałaś, propozycji ugód jest naprawdę wiele, a w ostatnim czasie obserwujemy, że banki coraz częściej ponawiają swoje oferty. Zdarza się, że kredytobiorca otrzymuje jedną propozycję, a gdy odrzuci ją jako niekorzystną, bank w krótkim czasie przedstawia kolejną – często na lepszych warunkach. To ważna wskazówka dla Państwa: nie warto przyjmować pierwszej lepszej propozycji ugodowej. Negocjacje mogą przynieść korzystniejsze rozwiązania, dlatego warto dokładnie analizować warunki i nie podejmować decyzji pochopnie.

Radca Prawny Stanisław Rachelski: Chciałbym podkreślić, aby Państwo zachowali szczególną ostrożność przy analizie warunków ugody, zwłaszcza pod kątem jej konsekwencji podatkowych. Często panuje przekonanie, że ugody proponowane przez banki są automatycznie zwolnione z podatku dochodowego. Jednak, jak już przekonały się niektóre osoby, diabeł tkwi w szczegółach – a urząd skarbowy może mieć w tej kwestii odmienny pogląd. W efekcie po zawarciu ugody może pojawić się konieczność zapłacenia podatku dochodowego sięgającego nawet 32% wartości przysporzenia, jakie kredytobiorca uzyskuje w wyniku porozumienia z bankiem. Warto więc dokładnie skalkulować, czy ugoda faktycznie się opłaca. Dla porównania – w przypadku korzystnego wyroku sądowego na dzień dzisiejszy rozliczenie jest w pełni zwolnione z podatku, co czyni to rozwiązanie znacznie bezpieczniejszym pod względem finansowym.

Mówimy tutaj o najlepszych warunkach dla kredytobiorców. Oczywiście nieco oddalamy się od tematu frankowiczów, jednak ich historia i sposób, w jaki kształtowały się losy spraw frankowych, mogą stanowić pewien wstęp do sytuacji, którą obserwujemy obecnie w przypadku kredytów złotówkowych. Od niemal roku widzimy coraz więcej postępowań dotyczących kredytów złotowych, zwłaszcza tych opartych na wskaźniku WIBOR. Można powiedzieć, że mechanizmy, które zadziałały w przypadku frankowiczów, powoli zaczynają znajdować odzwierciedlenie w sprawach kredytobiorców złotówkowych.

Radca Prawny Karolina Kuleta: Może się wydawać, że sprawy frankowe i kredyty złotówkowe oparte na WIBOR-ze to zupełnie odrębne tematy, jednak w rzeczywistości są one ze sobą ściśle powiązane. Rosnąca liczba pozwów dotyczących WIBOR-u to jedna z kluczowych przyczyn, dla których banki coraz częściej odstępują od składania apelacji w sprawach frankowych. Banki muszą przygotować się na nową falę sporów sądowych, co wymaga od nich odpowiednich zasobów – zarówno kadrowych, jak i finansowych. Widzimy już pierwsze sygnały tego procesu – w sprawozdaniach finansowych niektóre instytucje zaczynają ujawniać, że prowadzą postępowania dotyczące kredytów złotowych. Każdego miesiąca liczba takich spraw w sądach rośnie, a statystyki wygranych kredytobiorców stopniowo się poprawiają. Jednym z pionierskich sądów w tym zakresie jest Sąd Okręgowy w Suwałkach, który pod koniec ubiegłego roku wydał przełomowe orzeczenie. Uznano w nim, że WIBOR może i powinien być badany, a jego wyłączenie z umowy kredytowej jest uzasadnione. W kolejnym wyroku, już w 2024 roku, sąd poszedł jeszcze dalej – orzekł, że cała umowa kredytowa powinna zostać uznana za nieważną. To bardzo istotne orzeczenia, zawierające solidnie uargumentowane uzasadnienia, które – mamy nadzieję – będą stanowiły punkt odniesienia dla innych sędziów. Dodatkowo, warto spojrzeć na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), które choć nie odnosi się jeszcze bezpośrednio do WIBOR-u, to daje istotne wskazówki. Trybunał analizował już hiszpański wskaźnik referencyjny, który wydawał się nawet bardziej niepodważalny, ponieważ miał charakter urzędowy i był oficjalnie publikowany. Mimo to TSUE stwierdził, że taki wskaźnik również może być kwestionowany, a jego istnienie nie zwalnia banków z obowiązku transparentnego informowania konsumentów. W praktyce oznacza to, że banki muszą jasno określić, na jakich zasadach ustalany jest wskaźnik, a kredytobiorcy powinni mieć możliwość jego weryfikacji. To otwiera drogę do skutecznego podważania WIBOR-u w polskich sądach.

Radca Prawny Stanisław Rachelski: Na rozstrzygnięcie TSUE w sprawie polskich kredytów opartych na WIBOR-ze musimy jeszcze poczekać. Warto jednak zaznaczyć, że Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu złożyło już wniosek do TSUE o zbadanie poprawności tego współczynnika, więc kolejne orzeczenia mogą dostarczyć kluczowych wskazówek w tym zakresie. Wszystko wskazuje na to, że ścieżka orzecznicza w przypadku WIBOR-u może przebiegać podobnie jak w sprawach frankowych. Na początku również pojawiało się wiele wątpliwości, część sędziów podchodziła ostrożnie do kwestionowania umów, a banki robiły wszystko, by zablokować postępowania sądowe. Następnie, gdy coraz więcej wyroków zapadało na korzyść kredytobiorców, instytucje finansowe zaczęły zmieniać swoją strategię – dziś w sprawach frankowych ugody są wręcz standardem. Patrząc na tę dynamikę, możemy przypuszczać, że banki będą musiały zrewidować swoją politykę wobec kredytów złotówkowych, zwłaszcza jeśli pojawią się kolejne niekorzystne dla nich orzeczenia sądowe. Wszystko wskazuje na to, że liczba pozwów dotyczących WIBOR-u będzie systematycznie rosła – już teraz w naszej kancelarii obserwujemy znaczący wzrost zainteresowania kredytobiorców złotówkowych dochodzeniem swoich praw w sądzie.

Radca Prawny Karolina Kuleta: Tak, jak już mówiliśmy – każdą propozycję ugody należy dokładnie przeanalizować. Najlepiej skorzystać z pomocy doświadczonego prawnika, który szczegółowo wyjaśni wszystkie zagrożenia oraz konsekwencje prawne i finansowe wynikające z zawarcia takiego porozumienia. Niestety, w wielu przypadkach kredytobiorcy nie są w pełni informowani o skutkach ugody, zwłaszcza w kontekście podatkowym. To kluczowy aspekt, ponieważ pochopne zawarcie ugody może skutkować koniecznością zapłaty podatku dochodowego w wysokości nawet 32% wartości przysporzenia. To ogromna kwota, a jeśli podatek zostanie naliczony z opóźnieniem, dodatkowe odsetki karne mogą znacznie zwiększyć obciążenie finansowe. Dlatego nie warto działać pod presją i podejmować decyzji pochopnie. Należy spokojnie przeanalizować wszystkie warunki i podejść do sprawy rozważnie. Z perspektywy ekonomicznej i podatkowej najbezpieczniejszym rozwiązaniem pozostaje dochodzenie swoich praw w sądzie – prawomocny wyrok zapewnia stabilność i spokój na kolejne lata, czego ugoda nie zawsze może zagwarantować.

negocjacje i mediacje z Bankiem

Radca Prawny Stanisław Rachelski: Warto również podkreślić, że jednym z głównych argumentów, które skłaniają kredytobiorców do rozważenia ugody, jest obawa przed długim czasem oczekiwania na prawomocny wyrok sądu. Jednak w kontekście obecnych zmian ta obawa staje się coraz mniej uzasadniona. Po pierwsze, banki coraz rzadziej składają apelacje, co sprawia, że sprawy sądowe kończą się szybciej. Po drugie, sądy wypracowały już praktykę i wdrożyły mechanizmy usprawniające procesy frankowe. Jak wynika z analiz, sądy w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu znacząco przyspieszyły rozpoznawanie tych spraw. Dodatkowo, planowane jest automatyczne zawieszenie spłat rat kredytu po wniesieniu pozwu, co wynika z projektu nowej ustawy. Jeśli te przepisy wejdą w życie, kredytobiorcy nie będą musieli spłacać kredytu w trakcie procesu, co eliminuje jeden z kluczowych powodów, dla których część osób decydowała się na ugodę. Biorąc pod uwagę, że ponad 90% spraw frankowych kończy się wygraną kredytobiorców, a czas oczekiwania na wyrok systematycznie się skraca, podejmowanie ryzyka podatkowego związanego z ugodą staje się coraz mniej opłacalne. Jak wspomniał mecenas, konsekwencje podatkowe mogą być bardzo dotkliwe, dlatego warto dobrze przemyśleć każdą decyzję i nie działać pochopnie.

To już wszystkie tematy, które przygotowaliśmy dla Państwa w tym tygodniu. Oczywiście wiele z nich się powtarza, ale trudno tego uniknąć – to zagadnienia, które wciąż budzą ogromne zainteresowanie kredytobiorców, zarówno frankowych, jak i złotówkowych. Każdy artykuł i każda publikacja mają swój cel – jedne mogą budzić niepokój, inne zachęcać do działania. Najważniejsze jest to, by Państwo sami podjęli świadomą decyzję – czy chcecie pozostać z toksycznym kredytem, czy uwolnić się od niego. Zachęcam do skorzystania z darmowej analizy umowy kredytowej, którą oferuje kancelaria Rachwalski & Wspólnicy. To doskonała okazja, aby sprawdzić, jakie możliwości prawne stoją przed Państwem. Dziękuję za dzisiejsze spotkanie i już teraz zapraszam na czwartkowe spotkanie o godzinie 14:00, podczas którego będziemy kontynuować temat kredytów frankowych. Będzie to dłuższe wydarzenie, w trakcie którego będziecie mieli Państwo możliwość zadawania pytań naszym mecenasom na żywo. Dla tych, którzy interesują się sankcją kredytu darmowego, spotkanie odbędzie się w środę o godzinie 14:00.

📌 Czwartek, godzina 12:00 – sankcja kredytu darmowego
📌 Czwartek, godzina 14:00 – kredyty frankowe

Autor wpisu oraz
Mistrz prawa na stronie rachelski.pl

Anna Domin

Anna Domin

DYREKTOR MARKETINGU

Filozof, Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Instytut Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Posiada 15-letnie doświadczenie w zakresie kreowanie wizerunku w oparciu o strategię marketingową 360, Specjalizuje się w obszarach związanych z marketingiem i PR, budowaniem doświadczania z marką i kreowaniem efektywnej komunikacji z rynkiem. Jej publikacje ukazywały się na łamach takich tytułów jak: Marketing i Biznes, Magazif, Design Alive, Architecture Snob, Architect@Work.