14 sierpnia 2024
Anna Domin
Frankowicze z kolejną szansą na odzyskanie pieniędzy!
Witamy serdecznie na naszym porannym spotkaniu prawniczym, podczas którego jak co tydzień omówimy najważniejsze tematy, które pojawiły się w ostatnich dniach w mediach, a dotyczą kredytów frankowych oraz kredytów złotówkowych. Dzisiejsze zagadnienia będą dla Państwa analizować i komentować eksperci z wiodącej kancelarii Rachelski i Wspólnicy, pan mecenas Wojciech Ostrowski i Pani Mecenas Karolina Kuleta.
Przejdźmy zatem od razu do pierwszego tematu: „Frankowicze z kolejną szansą na odzyskanie pieniędzy”. Dotyczy on osób posiadających kredyty frankowe, które zostały już spłacone. Panie Mecenasie Ostrowski, proszę o komentarz na temat obecnej sytuacji tych kredytobiorców.
Dlaczego warto teraz ponownie przyjrzeć się tym spłaconym kredytom i czy rzeczywiście istnieje szansa na odzyskanie pieniędzy?
Mecenas Wojciech Ostrowski: Zdecydowanie rozumiem Państwa wątpliwości, ponieważ często spotykamy się z pytaniami klientów, którzy słysząc o wygranych sprawach frankowiczów, zastanawiają się, czy również mają szansę na odzyskanie pieniędzy, mimo że ich kredyt jest już spłacony. Odpowiedź brzmi: jak najbardziej tak. Zdecydowanie warto wrócić do umowy kredytowej, nawet jeśli została już spłacona, i przesłać ją do naszej Kancelarii w celu analizy. Kiedy analizujemy takie umowy, sprawdzamy, czy zawierały one klauzule niedozwolone. Jeśli takie klauzule istniały, to fakt, że kredyt został spłacony, nie oznacza, że ich skutki przestały obowiązywać. Wręcz przeciwnie, nadal można podważyć umowę w sądzie. Często spotykamy się również z pytaniami dotyczącymi kredytów w innych walutach, na przykład w euro. Odpowiedź jest taka sama – niezależnie od waluty kredytu, czy to franki, euro, dolary czy jeny, jeżeli umowa zawierała klauzule niedozwolone, istnieje możliwość jej unieważnienia. Fakt spłacenia kredytu nie sprawia, że te klauzule znikają. Warto również zwrócić uwagę na to, że banki zazwyczaj nie kontaktują się z klientami, którzy spłacili kredyt, aby zaproponować ugody. Banki podejmują działania ugodowe głównie w przypadku kredytów, które są jeszcze aktywne. Dlatego, jeśli spłaciliście Państwo kredyt, nie czekajcie na inicjatywę ze strony banku – warto jak najszybciej podjąć kroki prawne, szczególnie że w przypadku starszych kredytów może wystąpić problem z dostępnością dokumentów. Zachęcam do odnalezienia umowy kredytowej i przesłania jej do nas do analizy. Na tej podstawie będziemy mogli ocenić, jakie kroki są możliwe i o jakich kwotach potencjalnie można mówić.
Klaudia Krzyżanowska
Opiekun Klienta
Ratuj swoje finanse! Zamów teraz BEZPŁATNĄ analizę umowy kredytowej i dowiedz się, jak możemy Ci pomóc.
Darmowa analiza umowy
Mecenas Karolina Kuleta: Dokładnie tak, jak powiedział pan Mecenas Ostrowski, spłacenie kredytu i zakończenie umowy absolutnie nie stoi na przeszkodzie wytoczeniu pozwu. Możecie Państwo w pełni dochodzić swoich praw, a szanse na wygraną są równie wysokie, jak w przypadku kredytów aktywnych. Nie ma tutaj żadnej różnicy. Proces przygotowania do złożenia pozwu przebiega podobnie – zaczynamy od decyzji o wyborze odpowiedniej kancelarii, uzyskujemy analizę prawną, a następnie kompletujemy dokumenty. Warto jednak podkreślić, jak ważny jest czas. Im dłużej od spłaty kredytu, tym trudniejsze może być zdobycie wszystkich niezbędnych dokumentów, co może utrudnić proces. Dlatego nie warto zwlekać – im szybciej podejmiecie Państwo działania, tym mniejsze ryzyko związane z trudnościami dowodowymi i tym większe szanse na skuteczne złożenie pozwu. Co więcej, w przypadku kredytów spłaconych proces może być mniej stresujący, ponieważ nie musicie już martwić się o kolejne raty – możecie spokojnie czekać na rozstrzygnięcie sprawy. Jak zauważył pan mecenas, banki rzadko proponują ugody klientom, którzy spłacili swoje kredyty, a jeśli już to robią, warunki tych ugód są zazwyczaj bardzo niekorzystne. Dlatego w takich przypadkach szczególnie warto rozważyć skierowanie sprawy do sądu.
Mecenas Wojciech Ostrowski: Jeszcze jedna istotna uwaga: często słyszymy od klientów, że obawiają się długości trwania sprawy w sądzie. Paradoksalnie, proszę Państwa, w przypadku kredytów spłaconych, im dłużej trwa postępowanie, tym lepiej dla Państwa. Dlaczego? Ponieważ w takim przypadku wchodzą w grę odsetki ustawowe, o które również występujemy w ramach roszczenia. W niektórych sytuacjach te odsetki mogą znacząco zwiększyć sumę, którą można odzyskać, co czyni dłuższe postępowanie korzystnym. Jeśli proces potrwa 3-4 lata, odsetki będą się kumulować, co może znacząco zwiększyć ostateczną kwotę, którą można odzyskać. Warto również podkreślić, że są to pieniądze nienaliczane od podatku, co oznacza, że cała kwota trafi bezpośrednio do Państwa, bez dodatkowych obciążeń podatkowych. To dodatkowy argument, by nie obawiać się dłuższego czasu trwania procesu.
Przechodząc do drugiego tematu, chcielibyśmy omówić kłopoty Banku Millennium, które wynikają nie tylko z działań frankowiczów, ale także z innych problemów prawnych.
Jakie wyzwania stoją obecnie przed Bankiem Millennium i co to oznacza dla jego klientów?
Mecenas Karolina Kuleta: Bank Millennium opublikował raport finansowy, z którego wynika, że jego sytuacja jest obecnie bardzo dobra. W drugim kwartale bank odnotował zysk netto na poziomie ponad 229 milionów złotych, co stanowi wzrost o 100% w porównaniu z poprzednim rokiem. Jest to pozytywna informacja dla frankowiczów, ponieważ świadczy o wypłacalności banku i jego zdolności do realizacji zobowiązań wobec klientów, którzy wygrają procesy sądowe. Bank na ten cel zawiązał rezerwy w wysokości ponad 500 milionów złotych. Oczywiście, trzeba pamiętać, że sytuacja finansowa może się zmieniać w czasie, dlatego warto wykorzystać obecny, korzystny moment na dochodzenie swoich praw. Tym bardziej, że bank otrzymuje coraz więcej pozwów – tylko w bieżącym roku zakwestionowano aż 22 tysiące umów kredytowych, a w drugim kwartale złożono ponad 1600 nowych pozwów. Widać również, że spada zainteresowanie ugodami, co jest związane z ukształtowanym już orzecznictwem, które często wypada korzystniej niż warunki ugód proponowanych przez bank. Co ciekawe, Bank Millennium przygotowuje się do walki na nowych frontach. W swoim raporcie bank ujawnia, że przeciwko niemu składane są również pozwy dotyczące sankcji kredytu darmowego – już ponad 680 takich pozwów zostało złożonych. Dodatkowo, bank otrzymał blisko 100 pozwów kwestionujących stawkę WIBOR. Choć żadna z tych spraw nie zakończyła się jeszcze prawomocnie, bank nie bagatelizuje tych problemów, widząc, że stanowią one realne zagrożenie. W przypadku sankcji kredytu darmowego oraz stawki WIBOR, orzecznictwo dopiero się kształtuje. Mamy już jeden korzystny dla kredytobiorców wyrok TSUE z listopada ubiegłego roku, i istnieje nadzieja, że podobnie jak w przypadku kredytów frankowych, kolejne wyroki również będą korzystne dla klientów, co ukształtuje orzecznictwo na ich korzyść.
Mecenas Wojciech Ostrowski: Nawiązując do omawianego wcześniej tematu kredytów spłaconych, warto również zauważyć, że w raporcie Banku Millennium pojawiła się informacja o tym, że aż 13% spraw kierowanych do sądu dotyczy właśnie takich kredytów. To wyraźnie pokazuje, że coraz więcej osób z zakończonymi umowami kredytowymi decyduje się na podjęcie kroków prawnych. Raport Millennium jest interesujący, ponieważ może odzwierciedlać sytuację w innych bankach. Jeśli taka tendencja jest widoczna w przypadku Banku Millennium, to prawdopodobnie podobna sytuacja występuje również w innych instytucjach, zwłaszcza w kontekście walki na różnych frontach prawnych. Obecnie banki koncentrują się przede wszystkim na sprawach związanych z kredytami frankowymi, tworząc na ten cel największe rezerwy. Sprawy dotyczące kredytów złotówkowych, czyli związanych ze stawką WIBOR oraz sankcją kredytu darmowego, są na razie na relatywnie niskim poziomie. Jak wspomniała moja koleżanka, orzecznictwo w tych kwestiach dopiero się kształtuje, ale jeśli TSUE wyda korzystne dla kredytobiorców orzeczenia, możemy spodziewać się znacznego wzrostu liczby spraw dotyczących tych kredytów. Obecnie banki mogą chwalić się sukcesami w sprawach dotyczących WIBOR-u i sankcji kredytu darmowego, ale sytuacja może się szybko zmienić, gdy pojawią się kluczowe orzeczenia, które, podobnie jak w przypadku kredytów frankowych, mogą diametralnie wpłynąć na wyniki procesów sądowych.
Przechodząc do trzeciego tematu – chodzi tu o zarzut braku bezstronności sędziów w sprawach frankowych, wysunięty przez prezesa Deutsche Banku. Prezes twierdzi, że sędziowie, którzy sami zaciągnęli kredyty frankowe, mogą nie być obiektywni w orzekaniu w podobnych sprawach. Panie Mecenasie Ostrowski, proszę o krótki komentarz na ten temat.
Jakie jest prawne znaczenie tego zarzutu i jak wygląda sytuacja z perspektywy obowiązujących przepisów?
Mecenas Wojciech Ostrowski: Narracja, którą banki stosują, próbując tłumaczyć swoje problemy, często opiera się na poszukiwaniu winnych poza sobą. Przykładem jest wypowiedź przedstawiciela Deutsche Banku, który sugeruje, że powodem kłopotów sektora bankowego są frankowicze, którzy nagle zaczęli dochodzić swoich praw w sądach. Warto jednak zauważyć, że tego typu opinie są sprzeczne z rzeczywistością, o której wcześniej mówiliśmy na przykładzie Banku Millennium, który mimo licznych pozwów radzi sobie całkiem dobrze. Sektor bankowy często prezentuje postawę, którą można określić jako mentalność Kalego – jeśli bank czerpie korzyści, wszystko jest w porządku, ale gdy klient zaczyna dochodzić swoich praw, jest to postrzegane jako problem. Pierwszy zarzut, jaki się pojawia, to fakt, że frankowicze w ogóle śmią dochodzić swoich praw. Należy jednak jasno powiedzieć: banki są instytucjami, które zarabiają pieniądze, i jeśli w umowie kredytowej znajdują się klauzule niedozwolone, klienci mają pełne prawo skorzystać z ochrony sądowej. Drugi zarzut, dotyczący rzekomego konfliktu interesów sędziów, którzy również mają kredyty frankowe, i dlatego orzekają na korzyść frankowiczów, jest również bezzasadny. Nasz system prawny jest skonstruowany w taki sposób, aby wyeliminować potencjalne konflikty interesów – sędziowie, którzy mogliby być stronniczy, są wyłączeni z orzekania w takich sprawach. Te zasady są ściśle przestrzegane, dlatego trudno uznać takie argumenty za zasadne i nie powinny one być podnoszone przez sektor bankowy.
Klaudia Krzyżanowska
Opiekun Klienta
Ratuj swoje finanse! Zamów teraz BEZPŁATNĄ analizę umowy kredytowej i dowiedz się, jak możemy Ci pomóc.
Darmowa analiza umowy
Mecenas Karolina Kuleta: Z pewnością można stwierdzić, że lobby bankowe jest bardzo aktywne, walcząc o swoje zyski na wielu frontach – nie tylko w sądach, ale również w przestrzeni medialnej. Stąd liczne artykuły i opinie, które się pojawiają, mogą budzić pewne wątpliwości. Dlatego, czytając takie materiały, zawsze warto zwrócić uwagę na to, kto jest ich autorem i czy jest to osoba naprawdę bezstronna, czy też może powiązana z jedną ze stron sporu. Odnosząc się do zarzutu dotyczącego rzekomego braku bezstronności sędziów w sprawach frankowych, warto przypomnieć, że Sąd Najwyższy już w maju 2022 roku wypowiedział się w tej sprawie. W uchwale podjętej przez skład trzech sędziów stwierdzono, że nie ma podstaw do wyłączenia sędziego z orzekania tylko dlatego, że sam posiada kredyt frankowy. Sędziowie, podobnie jak wszyscy obywatele, funkcjonują w takim samym obrocie prawnym i gospodarczym. Zawierają umowy kredytowe, umowy sprzedaży, najmu, i innych rodzajów. Przyjęcie koncepcji, że sędzia posiadający kredyt frankowy nie mógłby orzekać w podobnych sprawach, prowadziłoby do absurdalnych sytuacji. Przykładowo, sędzia, który zawarł jakąkolwiek umowę sprzedaży, nie mógłby orzekać w sprawach dotyczących sprzedaży, a sędzia, który ma dzieci, nie mógłby orzekać w sprawach dotyczących adopcji czy alimentów. Tego rodzaju rozumowanie prowadziłoby do paraliżu systemu wymiaru sprawiedliwości. Polski ustawodawca uwzględnił te kwestie, wprowadzając mechanizmy, które pozwalają na weryfikację bezstronności sędziów. Mamy dwuinstancyjne postępowanie sądowe, co oznacza, że każde orzeczenie może być skontrolowane przez sąd wyższej instancji. Dzięki temu wszelkie ewentualne nieprawidłowości mogą zostać skorygowane, co zapewnia rzetelność i obiektywizm procesu sądowego.
Mecenas Wojciech Ostrowski: Z pewnością można zauważyć, że wypowiedzi przedstawicieli sektora bankowego, które często pojawiają się w mediach, mają na celu jedno: zniechęcić Państwa do dochodzenia swoich praw i skierowania sprawy do sądu. Takie komunikaty mogą wywoływać wątpliwości lub poczucie, że żądanie zwrotu pieniędzy od banku jest czymś niewłaściwym. Pamiętajmy jednak, że jeśli w umowach kredytowych znajdują się klauzule niedozwolone, to nie tylko polskie sądy, ale także sądy Unii Europejskiej uznają je za niezgodne z prawem. Macie Państwo pełne prawo do ochrony swoich interesów i dochodzenia roszczeń przed sądem, jeśli Wasze prawa zostały naruszone. Nie warto ulegać presji czy wątpliwościom wzbudzanym przez sektor bankowy – Wasze prawa są chronione zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim, i warto z nich korzystać, jeśli sytuacja tego wymaga.
Zachęcamy Państwa do skorzystania z przysługującego prawa do dochodzenia swoich spraw w sądach. To ważny przywilej, który warto wykorzystać, gdyż może on znacząco poprawić Państwa sytuację.
To już wszystkie tematy, które przygotowaliśmy na dzisiaj. Serdecznie zapraszam na kolejne spotkanie, które odbędzie się w czwartek, 22 sierpnia o godzinie 14:00. Wówczas dokładniej wyjaśnimy, jak może zmienić się Państwa sytuacja, gdy zdecydują się Państwo na podjęcie kroków prawnych. Zachęcam również do odwiedzenia naszej strony internetowej oraz śledzenia naszych social media, gdzie regularnie publikujemy najnowsze wyroki naszej kancelarii.
Dziękuję serdecznie panu mecenasowi i pani mecenas za dzisiejsze komentarze i objaśnienia, a Państwu życzę miłego dnia. Do zobaczenia!
Autor wpisu oraz Mistrz prawa na stronie rachelski.pl
Anna Domin
DYREKTOR MARKETINGU
Filozof, Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Instytut Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Posiada 15-letnie doświadczenie w zakresie kreowanie wizerunku w oparciu o strategię marketingową 360, Specjalizuje się w obszarach związanych z marketingiem i PR, budowaniem doświadczania z marką i kreowaniem efektywnej komunikacji z rynkiem. Jej publikacje ukazywały się na łamach takich tytułów jak: Marketing i Biznes, Magazif, Design Alive, Architecture Snob, Architect@Work.