2 stycznia 2023

Wojciech Ostrowski

Czy da się podważyć zapisy umów kredytowych opartych o wskaźnik WIBOR?

O możliwości podważenia umów kredytowych opartych o wskaźnik referencyjny WIBOR pisze się i mówi od dawna. Co jakiś czas pojawiają się informacje podgrzewające atmosferę, a posiadaczom tych kredytów, zwłaszcza zaciągniętym niedawno, gdy WIBOR był bardzo niski, marzy się sytuacja tzw. frankowiczów, którzy wygrywają zdecydowaną większość procesów wytaczanych bankom o unieważnienie tzw. kredytów frankowych. Emocje kredytobiorców […]

O możliwości podważenia umów kredytowych opartych o wskaźnik referencyjny WIBOR pisze się i mówi od dawna. Co jakiś czas pojawiają się informacje podgrzewające atmosferę, a posiadaczom tych kredytów, zwłaszcza zaciągniętym niedawno, gdy WIBOR był bardzo niski, marzy się sytuacja tzw. frankowiczów, którzy wygrywają zdecydowaną większość procesów wytaczanych bankom o unieważnienie tzw. kredytów frankowych.

Emocje kredytobiorców posiadających kredyty WIBOR rozpalają też ostatnie doniesienia prasowe z których wynika, że co raz to nowi kredytobiorcy decydują się na wystąpienie na drogę sądową w celu wyeliminowania wskaźnika WIBOR z umowy kredytu. Dodatkowo jeden z sądów wydał postanowienie o zabezpieczeniu zawieszając na czas procesu stosowanie wskaźnika WIBOR. To z kolei przełożyło się znacząco na obniżenie wysokości raty płaconej przez kredytobiorcę.

Należy jednak pamiętać, że tak, jak przysłowiowa „pierwsza jaskółka nie czyni wiosny”, tak też postanowienie o zabezpieczeniu nie jest jeszcze prawomocnym wyrokiem, nie mniej jednak jest to sygnał, że sądy zauważają problem związany z kredytami opartymi o wskaźnik WIBOR.

Banki, przynajmniej oficjalnie, nie widzą problemu, i w sposób zdecydowany oprotestowały stanowisko sądu, który wydał wspomniane postanowienie o zabezpieczeniu. Jednocześnie podkreślają, że wskaźnik WIBOR oparty jest na obiektywnych danych pochodzących z rynku, banki nie ustalają wskaźnika WIBOR, a informacja o sposobie ustalania wskaźnika jest powszechnie dostępna podobnie jak regulamin stawek referencyjnych publikowany na stronie administratora WIBOR, to jest GPW Brenchmark. Jednym słowem wszystko dzieje się zgodnie z wymogami Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych …. (tzw. Rozporządzenie BMR). Od razu nasuwa się jednak pytanie, jak to było przed wejściem w życie tego Rozporządzenia, bo przecież umowy kredytowe oparte o wskaźnik WIBOR zawierane były również wcześniej.

Spróbujmy zatem ogólnie przeanalizować, czym jest WIBOR, kto go aktualnie ustala, w oparciu o jakie dane jest ustalany, i co ewentualnie można zakwestionować w umowach kredytowych o zmiennej stopie procentowej opartych o wskaźnik WIBOR.

WIBOR ( Warsaw Interbank Offered Rate) to w uproszczeniu wskaźnik referencyjny określający oprocentowanie pożyczek udzielanych na rynku międzybankowym w Polsce. Innymi słowy to wysokość oprocentowania na rynku międzybankowym, na bazie którego banki uczestniczące w tym systemie, umawiają się udzielać sobie wzajemnie pożyczek. Na podstawie danych przekazywanych przez banki, administrator wskaźnika WIBOR, którą to rolę pełni obecnie GPW Benchmark S.A., ustala aktualną wysokość wskaźnika WIBOR. Oczywiście WIBOR to określenie ogólne i występuje w różnych wariantach w zależności od okresu na jaki banki pożyczają sobie pieniądze. I tak w umowach kredytowych występują najczęściej następujące warianty : WIBOR 1M, WIBOR 3 M lub WIBOR 6M. Wskaźnik ten w połączeniu z marżą banku wykorzystywany jest przez banki do ustalenia wysokości oprocentowania zaciąganych kredytów, w tym kredytów mieszkaniowych (hipotecznych). Chcąc zatem rzetelnie ustalić koszt pieniądza na rynku międzybankowym, banki na potrzeby ustalenia aktualnej wysokości wskaźnika WIBOR, celem umożliwienia ustalenia rzeczywistego kosztu pieniądza, powinny przedstawiać dane dotyczące oprocentowania rzeczywistych transakcji na rynku międzybankowym, to jest faktycznych transakcji, w ramach których banki pożyczają sobie pieniądze. Tymczasem, jak wynika z licznych wypowiedzi na ten temat, faktycznych transakcji na rynku międzybankowym jest bardzo mało, a dane przekazywane przez banki mają charakter deklaratywny, to znaczy pokazują jedynie na jakim poziomie banki byłyby skłonne pożyczać sobie nawzajem pieniądze. W tzw. panelu WIBOR uczestniczy 10 banków i to one mają wpływ na kształtowanie się wskaźnika WIBOR. Skoro jest tak, że podstawą do ustalenia wskaźnika WIBOR jest wolumen zawieranych transakcji na rynku międzybankowym, a tych transakcji jest mało to pojawiają się wątpliwości czy WIBOR faktycznie oddaje rzeczywisty koszt pieniądza, po jakim banki pozyskują finasowanie, zatemrodzi się pytanie czy oddaje on istotę tego wskaźnika. A jeśli nie oddaje, to dlaczego wskaźnik ten stosowany jest przez banki do umów z klientami banków, w tym z konsumentami.

Druga kwestia, jaka w związku z tym się nasuwa to to, jak wskaźnik WIBOR jest ustalany i jak można zweryfikować jego obiektywność i rzetelność.

Wskaźnik WIBOR jest opracowywany przez jego administratora, który formalnie jest podmiotem zewnętrznym w stosunku do banków uczestniczących w tym systemie. Od 2017 roku administratorem wskaźnika WIBOR jest GPW Benchmark S.A., spółka utworzona przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A., która zastąpiła na tym miejscu poprzedniego administratora, którym było ACI Polsk – Stowarzyszenie Rynków Finansowych. Od 2020 roku GPW Benchmark S.A. posiada zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na opracowywanie wskaźników referencyjnych. Ustalanie wskaźnika odbywa się na podstawie danych dostarczanych przez banki, które uczestniczą w tym systemie. Jeśli jest tak jak wspomniano i transakcje na rynku międzybankowym, które powinny być podstawą do ustalenia poziomu wskaźnika WIBOR nie występują lub występują w bardzo ograniczonym zakresie, to pojawia się problem, w jaki sposób zweryfikować obiektywność i reprezentatywność wskaźnika publikowanego przez administratora. Nasuwa się też pytanie, czy skoro banki uczestniczące w systemie WIBOR mają wpływ na kształtowanie się tego wskaźnika, to czy świadomie nie wpływają też na jego wysokość, tym bardziej, że jak wyjaśniono powyżej, ustalanie aktualnej wysokości WIBOR odbywa się obecnie w głównej mierze w oparciu o deklaracje banków, a nie w oparciu o warunki rzeczywistych transakcji na rynku międzybankowym. W wypowiedziach prasowych na ten temat pojawiają się opinie, że banki uczestniczące w systemie WIBOR zainteresowane są wzrostem wysokości wskaźnika WIBOR, gdyż zarabiają tym więcej im wyższy jest ten wskaźnik. Sposób i metodologia ustalania wysokości wskaźnika WIBOR może zatem budzić poważne zastrzeżenia, zwłaszcza w kontekście tego czy rzeczywiście oddaje on koszt, po jakim banki pozyskują finansowanie. To, natomiast co raczej nie budzi wątpliwości, to to że obecny mechanizm ustalania wysokości wskaźnika WIBOR jest tak skonstruowany, aby przede wszystkim zabezpieczyć ryzyko ekonomiczne oraz interes banków, a nie klientów banków, w tym konsumentów zaciągających kredyty mieszkaniowe. W interesie konsumentów leży zatem, aby niezależne sądy zweryfikowały metodologię ustalania wskaźnika WIBOR. Należy bowiem zastanowić się, czy dopuszczalne jest stosowanie w umowach kredytowych tego wskaźnika, w sytuacji gdy banki mogą wpływać na jego wysokość. Skuteczne podważenie w sądzie mechanizmów ustalania wskaźnika WIBOR poprzez wykazanie, że stanowią niedozwolone klauzule umowne skutkowałoby tym, że nie wiązałyby one kredytobiorcy, a co za tym idzie, byłyby bezskuteczne wobec niego od chwili zawarcia umowy kredytu. Oznaczałoby to, że po wyeliminowaniu z umowy WIBOR-u jedynym składnikiem oprocentowania kredytu pozostałaby marża banku, która co do zasady jest stała przez cały okres spłaty kredytu. Oczywiście samo wyeliminowanie WIBOR nie oznaczałoby, że umowa kredytu upada. Kredytobiorca dalej spłacałby kredyty z tą różnicą, że po wyeliminowaniu WIBOR, wysokość płaconej raty znacznie by spadła.
Dodatkowym argumentem przemawiającym za możliwością podważenia umów kredytowych opartych o wskaźnik WIBOR jest to, że banki w sposób niewystarczający informowały kredytobiorców o ryzykach wzrostu oprocentowania kredytu. W wielu przypadkach standardowe dokumenty przekazywane kredytobiorcom przez banki na etapie podpisywania tego typu kredytów (podobnie zresztą jak w przypadku tzw. kredytów frankowych) ograniczały się do stwierdzenia, że ryzyko takie istnieje, i że kredytobiorca je akceptuje. Banki nie wyjaśniały jednak konsumentom w sposób przejrzysty i zrozumiały skali ryzyka z tym związanego. Na to nakłada się kolejna kwestia, a mianowicie to, w jaki sposób banki informowały kredytobiorców o tym, że do zawieranej z bankiem umowy będzie miał zastosowanie zastosowanie wskaźnik WIBOR. W stosowanych przez siebie wzorach umów banki najczęściej odsyłają w tym zakresie do strony internetowej administratora informując, że stawka WIBOR ustalana jest zgodnie z Regulaminem Stawek Referencyjnych WIBID i WIBOR. Jak już zaznaczono wskaźnik WIBOR opracowywany jest przez administratora, którym jest GPW Benchmark. Oznacza to, że banki w umowach zawieranych z kredytobiorcami odsyłają w tym przypadku do regulaminu opracowanego i znajdującego się na stronie internetowej innego podmiotu. Innymi słowy bank w relacjach ze swoimi klientami, w tym będącymi konsumentami odsyła do postanowień wzorca, (bo za taki należy uznać Regulamin GPW Benchmark) opracowanego przez podmiot trzeci. Należy podkreślić, że na gruncie polskiego prawa sam mechanizm odesłania do wzorca umowy (np. regulaminu czy ogólnych warunków umowy) jest jak najbardziej dopuszczalny, z tym że w takim przypadku przedsiębiorca chcący skorzystać z takiej możliwości zobowiązany jest dochować pewnych aktów staranności. Bez zachowania tych aktów staranności zaproponowany wzorzec nie będzie stanowił elementu zawieranej umowy, a to z kolei będzie skutkowało tym, że umowa nie dojdzie do skutku. Jednym z takich aktów staranności, w przypadku relacji przedsiębiorca (bank) – konsument jest to, aby stosowany przez bank wzorzec umowy ( w tym przypadku Regulamin GPW Benchmark ) był doręczony konsumentowi przed zawarciem umowy. Samo tylko wskazanie konsumentowi w umowie gdzie może znaleźć przedmiotowy wzorzec należy, w tym przypadku, uznać za niewystarczające do spełnienia tego wymogu.
Jest to kolejny argument, który przemawia za możliwością podważenia umowy kredytu w sądzie i jeśli nie unieważnia samej umowy to przynajmniej jest podstawą do wyeliminowania WIBOR-u z umowy kredytu. Trudno jest dziś jednoznacznie przesądzić w jakim kierunku potoczą się sprawy kredytów WIBOR-owych i czy będzie to sytuacja podobna do tej jaką dziś mamy z tzw. kredytami frankowymi, a jak wiadomo frankowicze wygrywają zdecydowaną większość spraw przeciwko bankom. Gdyby tak się stało, to biorąc pod uwagę skalę udzielonych kredytów opartych o wskaźnik WIBOR, byłaby to katastrofa dla sektora bankowego. Dziś posiadacze kredytów WIBOR-owch stoją jednak przed dylematem – występować przeciwko bankom o wyeliminowanie WIBOR z umowy wiedząc, że na chwilę obecną brak jest wyraźnego sygnału ze strony sądów, w jakim kierunku pójdzie orzecznictwo, czy też czekać na rozwój sytuacji i ukształtowanie się linii orzeczniczej w tym zakresie. Oczywiście decyzja nie powinna być podejmowana pod wpływem emocji czy też artykułów prasowych. Z drugiej jednak strony wątpliwości jakie występują w związku mechanizmem ustalania wskaźnika WIBOR, niewłaściwa polityka informowania kredytobiorców o ryzykach związanych ze wzrostem oprocentowania, czy też sposób korzystania przez banki z wzorca umowy opracowywanego przez podmiot trzeci w relacjach z konsumentami dają podstawę do podważenia tych umów i wyeliminowania wskaźnika WIBOR z umowy kredytu.

Warto zatem zastanowić się czy nie powierzyć swojej umowy do oceny profesjonalnej kancelarii prawnej, która przeanalizuję umowę kredytu i podpowie jakie ewentualne kroki podjąć. Wydaje się, że w tym przypadku można korzystać też z doświadczeń tzw. frankowiczów, którzy gdyby swego czasu nie podjęli ryzyka i nie występowali o ochronę swoich prawa do sądów, to nie mogliby dziś pochwalić się taką ilością wygranych spraw.

Wojciech OstrowskiAutor tekstu: Wojciech Ostrowski, Radca prawny, Współzałożyciel Kancelarii Rachelski i Wspólnicy. Prawnik biznesowy od 1986 roku, mediator przy Sądzie Okręgowym w Warszawie. Ekspert w zakresie uwalniania od toksycznych kredytów. Specjalizuje się w problematyce związanej z inwestycjami kapitałowymi, obrotem papierami wartościowymi, restrukturyzacją podmiotów gospodarczych. Znawca problemów prawa bankowego i handlowego oraz zagadnień z zakresu prawa pracy. Wieloletni pracownik sektora bankowego.