Przestępstwa białych kołnierzyków – zaostrzenie prawa - Kancelaria Prawna Rachelski & Wspólnicy

11 sierpnia 2018

Anna Domin

Przestępstwa białych kołnierzyków – zaostrzenie prawa

Przestępstwa białych kołnierzyków – czym są? Definicja

Przestępstwa białych kołnierzyków to rodzaj przestępstw, których dokonują osoby pełniące wysokie funkcje w przedsiębiorstwach lub w instytucjach państwowych, a ich działania mają na celu uzyskanie korzyści finansowych lub innych form zysku.

Przestępstwa białych kołnierzyków często polegają na wykorzystaniu zaufania, jakim cieszą się osoby zajmujące wysokie stanowiska, w celu osiągnięcia korzyści finansowych.

Przykłady przestępstw białych kołnierzyków

  • fałszowanie dokumentów finansowych,
  • defraudacja,
  • malwersacje finansowe,
  • przyjmowanie łapówek lub dawanie korzyści majątkowych,
  • nadużycie władzy,
  • manipulowanie rynkiem,
  • plagiat,
  • przestępstwa podatkowe,
  • pranie brudnych pieniędzy,
  • oszustwa bankowe,
  • przestępstwa związane z obrotem papierami wartościowymi.

Osoby dokonujące przestępstw białych kołnierzyków są często dobrze wykształcone, posiadają wiedzę z zakresu prawa, ekonomii, finansów, co ułatwia im popełnienie przestępstw oraz ukrycie ich przed organami ścigania. Przestępstwa białych kołnierzyków zazwyczaj powodują szkody finansowe dla firm, instytucji lub państwa oraz dla osób poszkodowanych.

W związku z rosnącym znaczeniem przestępstw białych kołnierzyków, w wielu krajach wprowadzono specjalne przepisy prawa, które umożliwiają surowsze karanie za tego rodzaju przestępstwa oraz lepsze ściganie sprawców. W Polsce przestępstwa białych kołnierzyków reguluje kodeks karny oraz ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.

W marcu 2018 r. Prokuratura Krajowa ujawniła zalecenia dla prokuratorów w sprawach najpoważniejszych przestępstw gospodarczych i finansowych. Mają wnioskować o wymierzanie kar w górnych granicach ustawowego zagrożenia karą pozbawienia wolności. Bezwzględna walka z tzw. przestępczością białych kołnierzyków ma być priorytetem w działalności organów ścigania. Zwalczanie przestępstw białych kołnierzyków, znanych w świecie pod angielską nazwą white collar crime, znalazło się na szczycie priorytetów organów państwa. Z najnowszych wytycznych Ministerstwa Sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego i Prokuratora Krajowego płynie jasny przekaz, by służby ścigania kładły szczególny nacisk na zwiększenie stopnia wykrywalności tego typu przestępstw. Takie wzmożone ściganie przestępstw białych kołnierzyków ma na celu nie tylko aspekt sprawiedliwościowy, ale także uzasadnienie ekonomiczne.

Odbieranie korzyści sprawcom Według policyjnych statystyk, w 2017 r. liczba stwierdzonych przestępstw gospodarczych wyniosła 189 871. To rekord. Najwięcej tego typu przestępstw ujawniono do tej pory w 2015 r. – 167 741. W roku ubiegłym było ich 150 386. Z kolei wg opublikowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji „Raportu o stanie bezpieczeństwa w Polsce w 2016 r.”, straty spowodowane działalnością przestępczą wyniosły wówczas 3 807 592 571 zł, z czego 1 831 856 035 zł to straty bezpośrednio wywołane przestępczością gospodarczą. Stanowi to 48,11% ogólnej wartości strat. Jak wynika z treści raportu: „Odbieranie sprawcom korzyści osiąganych z nielegalnego procederu jest jedną z najefektywniejszych form walki z przestępczością, a przez to stanowi jedno z najważniejszych zadań organów ścigania. (…) przynosi wymierne korzyści nie tylko dla budżetu państwa, lecz także dla osób i podmiotów poszkodowanych w ramach przestępczego procederu” (www.bip.mswia.gov.pl).

Przedsiębiorca ze statusem podejrzanego

Raport stanowi wyraźnie, że „Przestępczość gospodarcza dotyczy zatem nie tylko sfery bezpieczeństwa i porządku publicznego, lecz również bezpieczeństwa ekonomicznego państwa…”. Czy tak ukierunkowane zdefiniowanie „wroga” może prowadzić do konkluzji, że każde wszczęcie postępowania w sprawie przestępstw białych kołnierzyków zawsze kończy się skazaniem, zwłaszcza z uwagi na aktualnie obowiązującą maksymę, zbliżoną do PRL-owskiej zasady: „dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf”? Przypomniał o tym choćby tytuł ubiegłorocznej, czerwcowej konferencji „Wystarczy nie kraść, czyli jak dobrze żyć z polskim fiskusem”. Obowiązek stałego raportowania z przebiegu prowadzonej działalności w postaci cyklicznego przesyłania plików JPK, czy wprowadzenie zasady rozdzielnej płatności (split payment) tylko potwierdzają, że przedsiębiorcy muszą się pogodzić z nadaniem im statusu podejrzanego.

Zasada indywidualizacji kary

Przestępstwa białych kołnierzyków można zaszeregować jako jeden z rodzajów przestępczości gospodarczej. Mianem tym określa się głównie przestępstwa przeciwko mieniu i obrotowi gospodarczemu, których charakterystyczną cechą jest brak użycia fizycznej przemocy, a w zamian wykorzystanie specjalistycznej wiedzy prawnej, ekonomicznej czy finansowej. W doktrynie często wyróżnia się podział na white collar crimes popełnione przez podmiot, organizację, np. spółkę oraz te popełnione przez jej pracowników.

Zwłaszcza ta druga kategoria może nastręczać problemów z ustaleniem i doprowadzeniem do skazania właściwych i jedynie odpowiedzialnych osób oraz wymierzeniem im kary adekwatnej do popełnionych czynów. Wszystko za sprawą wyrażonych w kodeksie karnym zasad indywidualizacji odpowiedzialności karnej (art. 20), czy też sądowego, również zindywidualizowanego wymiaru kary (art. 53-56, zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 12.12.2017 r. II AKa 405/17).

Skarżący i 34 innych podejrzanych

„Przepis art. 20 wyraża podwójną normatywną treść: po pierwsze, zasadę niezależności odpowiedzialności karnej poszczególnych współdziałających (…) po drugie, zasadę niezależności kwalifikacji prawnej zachowań poszczególnych współdziałających z punktu widzenia strony podmiotowej” (Postanowienie SN z 09.01.2018 r., II KK 272/17).

W 1989 r. przed sądem w Salzburgu wszczęto postępowanie przeciwko skarżącemu i trzydziestu czterem innym podejrzanym, pod zarzutem oszustwa na dużą skalę i nadużycia zaufania w kontekście inwestycji w funduszu nieruchomości. Tylko na etapie pierwszych, wstępnych czynności, które dotyczyły sieci ponad 300 firm, dokonano analizy około 1800 kont bankowych i 8000 tomów dokumentów. Aby uporać się z dużą ilością danych, zaprojektowano specjalny program komputerowy. Postępowanie w pierwszej instancji trwało blisko 11 lat.

Problemy z udowodnieniem winy

W listopadzie 2000 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał rację skarżącemu przewlekłość prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego. Skarżący powołał się na art. 6 § 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie …” (Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284).

Trybunał przyznał, że ma świadomość trudności, jakie państwa członkowskie napotykają w prowadzeniu z należytą starannością postępowań karnych, dotyczących przestępstw białych kołnierzyków, oraz że sprawy te często dotyczą bardzo skomplikowanych faktów i obejmują dużą liczbę podejrzanych. Nie usprawiedliwia to jednak toczącego się wówczas w II instancji postępowania przeciwko skarżącemu, trwającego już ponad 11 lat i 4 miesiące. Jednocześnie Trybunał przyznał skarżącemu odszkodowanie w wysokości 100 000 szylingów austriackich. Sąd stwierdził, że skarżący żył i nadal żyje w niepewności i niepokoju ze względu na czas trwania postępowania (wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 28.11.2000 r., Rosslhuber przeciwko Austrii, 32869/96). Podobnie o przewlekłości postępowania karnego ETPC orzekł w sprawie działalności członka rady dyrektorów spółki akcyjnej w 2006 r. (wyrok ETPC z 27.07.2006 r., Hoffen przeciwko Liechtensteinowi, 5010/04).

17 lat w roli podejrzanego

Kategorii przestępstw białych kołnierzyków przypisuje się bardzo szerokie spektrum przestępczości. Tym trudniej jest odpowiedzieć na pytanie, czy w ich zakresie wszczęcie postępowania zawsze skończy się skazaniem. Można do nich zaliczyć bowiem przestępstwa ekonomiczne: przeciwko prawom własności intelektualnej i przemysłowej, przestępczość bankową, ubezpieczeniową, kapitałową czy pranie pieniędzy. Będą to również przestępstwa w zakresie podatków, zwłaszcza związane z podatkiem VAT i akcyzą.

Przez 17 lat status podejrzanej o popełnienie przestępstwa białych kołnierzyków nosiła spółka, która wnioskowała o zwrot VAT. W lutym 1999 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego przedłużył po raz pierwszy termin dokonania zwrotu do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego. Aż do 2016 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego, nie bacząc na korzystne dla spółki wyroki sądów, odmawiał dokonania zwrotu VAT. Podtrzymywał zarzut podejrzenia popełnienia przestępstwa z użyciem tzw. pustych faktur. Rok później, mimo upływu 18 lat, wciąż nie zwrócił należnej spółce nadwyżki VAT. Dyrektor Izby Skarbowej podniósł zarzut przedawnienia prawa do jej zwrotu (wyrok WSA w Warszawie z 16.05.2017 r., III SA/Wa 2136/16).

Wąska, szeroka specjalizacja

Powyższy przykład pokazuje, że w sprawach dotyczących przestępstw białych kołnierzyków krzyżuje się ze sobą wiele różnych gałęzi prawa: prawo karne czy karne skarbowe z prawem podatkowym, prawem cywilnym, prawem bankowym, przepisami ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, ustawy o ofercie publicznej, ustawy o funduszach inwestycyjnych i in.

Organy ścigania nie radzą sobie z tą wielopłaszczyznowością, z właściwą analizą materiału dowodowego gromadzonego w sprawie, co widać w długości trwania przywołanych wyżej spraw. Jak poinformował w 2016 r. Dyrektor Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej Michał Ostrowski, w prokuraturze utworzono specjalne

wydziały do spraw przestępczości gospodarczej, a także wydziały do spraw przestępczości finansowo-skarbowej (zapis przebiegu posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych z 13.09.2016 r.).

Podmiot, wobec którego wszczęto postępowanie w ramach white collar crime powinien więc szukać pomocy prawnej adwokata lub kancelarii prawnej o szerokiej wiedzy z wielu gałęzi prawa, ale i o wąskiej specjalizacji w zakresie przestępstw białych kołnierzyków.

Autor:

radca prawny Robert Nogacki w Kancelaria Prawna Skarbiec.

Autor wpisu oraz
Mistrz prawa na stronie rachelski.pl

Anna Domin

Anna Domin

DYREKTOR MARKETINGU

Filozof, Absolwentka Wydziału Nauk Społecznych, Instytut Filozofii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Posiada 15-letnie doświadczenie w zakresie kreowanie wizerunku w oparciu o strategię marketingową 360, Specjalizuje się w obszarach związanych z marketingiem i PR, budowaniem doświadczania z marką i kreowaniem efektywnej komunikacji z rynkiem. Jej publikacje ukazywały się na łamach takich tytułów jak: Marketing i Biznes, Magazif, Design Alive, Architecture Snob, Architect@Work.