4 sierpnia 2020

Anna Domin

Bank żąda od „Frankowicza” wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – Czy należy obawiać się takiego roszczenia ?

Kto kogo powinien się obawiać? Banki roszczeń kredytobiorców, czy kredytobiorcy roszczeń banków?

Obecnie każdy z kredytobiorców „frankowych”, który chce uwolnić się od kredytu we frankach szwajcarskich, stoi przed decyzją: pójść czy nie pójść do sądu.

Wpływ na decyzje ma wiele czynników: szanse wygranej, koszty związane z prowadzeniem sprawy w sądzie, wysokość odzyskanych pieniędzy. Jednakże coraz częściej frankowicze obawiają się tego czy bank, który zamierzają pozwać również nie wystąpi do nich z roszczeniem o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Powstaje zatem pytanie: kto kogo powinien się obawiać? Banki roszczeń kredytobiorców, czy kredytobiorcy roszczeń banków?

Zgodnie z art. 7 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 1993 r. Nr 95, z późn. zm.) cel odstraszający skierowany jest wobec przedsiębiorców stosujących nieuczciwe warunki w umowach z konsumentami – tzw. klauzule abuzywne. Dyrektywa ta ma zatem na celu zapobieganie tworzeniu w przyszłości takich warunków w umowach z konsumentami.


Czy zatem sytuację, w której przedsiębiorca wie, że będzie miał możliwość zrekompensowania sobie eliminacji postanowień nieuczciwych, choćby poprzez wynagrodzenie za korzystanie z kapitału można pogodzić z celem ww. dyrektywy?

Ustawodawca w sposób jednoznaczny ustalił, że stosowanie nieuczciwych warunków w umowach wiąże się z sankcją (karą), a nie rekompensatą. Przykładowo sankcją, jaką przewidział w art. 45 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim w sytuacji zaniedbania przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych jest tzw. sankcja kredytu darmowego. Polega ona na tym, że konsument zwraca kredyt w terminie i w sposób ustalony w umowie, bez odsetek i innych kosztów związanych z kredytem. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 maja 2019 r., sygn. akt.: I CSK 242/18 wskazuje, że sankcja kredytu darmowego może być uznana za rozwiązanie „referencyjne w dziedzinie konsumenckich stosunków kredytowych”, to znaczy mogące mieć zastosowanie w kredytach konsumenckich. 

Z uwagi na to, że celem ustawodawcy jest nie tylko stosowanie sankcji wobec kredytodawców stosujących  nieuczciwe warunki, ale również zapobieżenie uzyskania przez nich korzyści zawsze negatywne konsekwencje powinien ponieść stosujący nieuczciwe warunki kredytodawca, a nie szukający ochrony kredytobiorca.

W sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału banku Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20 lutego 2020 r. (sygn. I ACa 635/19)  wskazał, że „na gruncie polskiego prawa cywilnego nie ma przepisów przewidujących uprawnienie banku do żądania wynagrodzenia za korzystanie przez jego kontrahentów z kapitału na podstawie nieważnej umowy kredytowej”

Gdyby nawet przyjąć koncepcję odmienną i uznać, że banki mają prawo do wynagrodzenia za korzystanie z ich kapitału, to przecież kredytobiorcy wówczas też mogliby żądać wynagrodzenia za korzystanie przez banki z kapitału kredytobiorców w postaci spłaconych rat. Zatem nawet w takiej sytuacji roszczenia te przynajmniej niwelowałyby się, a nawet roszczenia kredytobiorców byłyby większe, gdyż z uwagi na różne okresy przedawnienia (dla banków 3 lata wstecz, dla kredytobiorców 10 lat wstecz) przysługiwałyby im roszczenia za większą niż banki liczbę lat.

Artykuł przygotowała Ewa Majewska – Radca Prawny Kancelarii Rachelski i Wspólnicy.