IPSOS zapytał także, czy należałoby pozwolić kancelariom działać w formie spółki kapitałowej. Tak uważa dwie trzecie badanych prawników (34 proc. zdecydowanie tak, 29 proc. raczej tak, 19 proc. raczej nie i 17 proc. zdecydowanie nie). Jakie są argumenty za i przeciw? Zdaniem Krzysztofa Wiatera mogłoby to doprowadzić do konfliktu interesów między inwestorem, który zainteresowany jest szybkim zwrotem kapitału, a prawnikiem, dla którego podjęcie działalności oznacza często związanie się z zawodem na całe życie. – Najważniejsze dla prawnika są relacje i zaufanie klienta, a nie forma działalności uważa Stanisław Rachelski. Nasze usługi są przecież w największym stopniu związane z wiedzą i umiejętnościami, a nie z kapitałem tłumaczy. – Prowadzenie kancelarii przez osoby spoza grona adwokatów i radców prawnych mogłoby wyeliminować niezależność, która jest istotą zawodu prawniczego zauważa Maciej Bobrowicz, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych. – Wszyscy przedstawiciele zawodów doradczych powinni mieć prawo działać w formie spółek kapitałowych twierdzi z kolei Jarosław Ostrowski, wspólnik w kancelarii Nowakowski i Wspólnicy. To nielogiczne, że mogą tak działać np. doradcy podatkowi, a radcowie i adwokaci nie. – Pozwoliłoby to wprowadzić do kancelarii dodatkowe fundusze oraz oddzielić zarządzanie od pracy merytorycznej najważniejszych prawników argumentuje Beata Gessel, wspólnik zarządzający w kancelarii Gessel.