SONDAŻ: Szefowie największych kancelarii o perspektywach rozwoju branży

Będzie więcej pracy dla prawników

Kancelarie obsługujące przedsiębiorców są zdania, że popyt na ich usługi jeszcze wzrośnie. Dlatego zatrudniają nowych pracowników

Taka optymistyczna ocena wyłania się z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Badania Opinii IPSOS na zlecenie wydawnictwa Wolters Kluwer Polska wśród 58 partnerów dużych kancelarii prawnych (oficjalne ogłoszenie wyników badań nastąpi jutro). To już drugi taki sondaż. Pierwszy przeprowadzono w maju. Oba pokazują rosnące zadowolenie branży zarówno ze stanu gospodarki, jak i koniunktury na usługi prawnicze. Gospodarka raduje prawników W porównaniu z sondażem majowym wzrósł odsetek oceniających, że generalnie sprawy kraju idą w dobrym kierunku, a zmalał tych, którzy sądzą, że w złym. Zdaniem większości pytanych bezrobocie będzie spadało (październik – 66 proc., maj – 44 proc). Prawnicy spodziewają się, że do Polski wciąż będzie napływał kapitał zagraniczny. – Jesteśmy na etapie stabilnego wzrostu. Nie ma objawów końca koniunktury – uważa Joanna Ligner-Żeromska, partner z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka. W najbliższych dwunastu miesiącach popyt na usługi prawników będzie rósł – twierdzi większość badanych. – Wystarczy spojrzeć, ile małych i średnich przedsiębiorstw weszło na giełdę w ostatnich dwóch, trzech latach – mówi Jarosław Grzesiak, partner w kancelarii Dewey Ballantine. Firmy się konsolidują i szukają kapitału W jakich dziedzinach prawa i branżach gospodarki boom na usługi prawnicze jest największy? W porównaniu z badaniem majowym obecny sondaż wskazuje przyrost i tak wcześniej licznych transakcji na rynku nieruchomości. – To na pewno wiąże się z przystąpieniem Polski do UE – uważa dr Andrzej Szlęzak, partner w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. – Praktyka prawa związana z nieruchomościami jeszcze co najmniej rok będzie jedną z najbardziej dochodowych dla kancelarii – dodaje Stanisław Rachelski z kancelarii Rachelski i Wspólnicy. Według Henryka Gaertnera z krakowskiej kancelarii Kubas Kos Gaertner większe od dwóch lat zapotrzebowanie na usługi prawnicze w sektorze nieruchomości utrzyma się jeszcze dwa, trzy lata. Znaczny procent spraw to ochrona własności intelektualnej i przemysłowej. – To ma związek nie tylko z dobrą sytuacją gospodarczą – mówi Joanna Ligner-Żeromska. – Po prostu w firmach jest coraz większa świadomość, jak ważne są prawa niematerialne i np. ochrona produktów przed naśladownictwem. Nieco mniej jest gospodarczych sporów sądowych, więcej kompleksowych audytów prawnych. Od ostatniego badania znacząco wzrosła liczba obsługiwanych fuzji i przejęć oraz transakcji pozyskiwania kapitału. Konsolidacje dowodzą rozwoju gospodarki, podobnie jak popyt na kapitał inwestycyjny. I prawnicy mają co robić, choć dziś nie ma prywatyzacji, które kiedyś dawały im sporo zajęcia. – Przyrost transakcji finansowania rozwoju to pierwszy znak koniunktury w firmach – ocenia Jarosław Grzesiak. – Nadal jest dużo zleceń na obsługę pozyskiwania kapitału i zagadnień związanych z kredytami bankowymi, venture capital i private equity – potwierdza Krzysztof Wiater z kancelarii Squire Sanders Wiater. – U nas fuzje i przejęcia są na pierwszym miejscu – mówi Andrzej Szlęzak. – Jak inwestor się w Polsce ulokuje, to dajemy mu niezbędną obsługę korporacyjną. Obrazu gospodarki dopełnia znaczące zmniejszenie liczby spraw windykacyjnych i restrukturyzacji trudnych długów. Popyt rośnie, ceny stoją Mimo wzrostu popytu partnerzy z kancelarii raczej nie podrożą swoich usług. Henryk Gaertner przyznaje jednak, że w dziedzinie nieruchomości presja klientów na obniżanie cen jest dziś znacznie słabsza. – W czasie recesji dwa, trzy lata temu ceny spadły. Dziś są ustabilizowane i w najbliższym czasie nie będą ani malały, ani rosły – ocenia Joanna Ligner-Żeromska. – Teraz główną rolę gra jakość usług. Według Jarosława Grzesiaka godzinowe stawki wyjściowe raczej nie rosną, ale kancelarie dają o wiele mniej upustów niż dwa lata temu. Andrzej Szlęzak z kolei uważa, że upusty, rabaty i ryczałty są powszechne. – Ale stawki i tak są bardzo wysokie w porównaniu choćby z siłą nabywczą ludności. To nasi konkurenci z zagranicy tak je podciągnęli – mówi. – Coraz częściej wynagrodzenie ma formę ryczałtu, a to m.in. stabilizuje ceny na rynku – uważa Krzysztof Wiater. Prawnik – pracownik poszukiwany W kancelariach potrzebują rąk do pracy. Tymczasem z sondażu wynika, że dziś jeszcze trudniej niż w maju o doświadczonych doradców czy prawników z uprawnieniami. Mówi się nawet, że prawników w średnim wieku i średniego szczebla firmy wyrywają sobie z rąk. – Są kłopoty ze znalezieniem kogoś z doświadczeniem, wiedzą i osobowością – przyznaje Joanna Ligner-Żeromska. – M.in. dlatego, że teraz kancelarie bardziej dbają o takich pracowników. Odpowiedniej osoby do działu nieruchomości szukaliśmy pół roku. Więcej niż kiedyś kancelarie przyjmują też młodych po studiach. – W tym roku mieliśmy rekrutację już dwa razy. To największy nabór od kilku lat – informuje Jarosław Grzesiak. – Dziś kancelarie bardziej poszukują prawników niż oni pracy – podsumowuje Henryk Gaertner. IRENEUSZ WALENCIK Podyskutuj o tym artykule z autorem e-mail: [email protected]